Protestowali przeciw podwyżkom cen energii o ponad 40 proc. i brakowi reakcji rządu na bankructwa firm w ich mieście (we wtorek ogłosił upadłość zatrudniający blisko 1000 osób Zakład Zespołów Mechanicznych). – Domagamy się od rządu podjęcia zdecydowanych działań w walce z kryzysem w naszym mieście – apelował przewodniczący hutniczej „S” Henryk Szostak. Dramat Stalowej Woli opisaliśmy w „Rz” wczoraj.
Protestujący spalili przed Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim trumnę z napisem „Przemysł Stalowej Woli”. Zapowiedzieli, że jeśli w ciągu dziesięciu dni nie dostaną wsparcia, zorganizują jeszcze większą manifestację w Warszawie.