Decyzją władz miasta 1 września tramwaje na stałe zostaną zastąpione przez autobusy. Mieszkańcy przeciwni tej decyzji zorganizowali pożegnanie ulubionego środka transportu. Zebrali się nie tylko gliwiczanie, ale także miłośnicy komunikacji miejskiej z różnych miast. Po południu pojedynczy wagon podjechał pod gliwicki magistrat. Owinięty był płachtami czarnego materiału i przystrojony wstążkami z napisami "Ostatnie pożegnanie". Ze środka słychać było melodię marsza żałobnego. Przystanek oblepiony został klepsydrami z napisami m.in. "Wyjeżdżam na chwilę - po referendum wracam".
Z powodu decyzji o likwidacji linii tramwajowej, mieszkańcy Gliwic chcą zorganizować referendum ws. odwołania prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza. Sympatycy Obywatelskiego Komitetu Obrony Tramwaju i Promocji Komunikacji Miejskiej w Gliwicach zebrali już wymagane 20 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum.
Gliwicki samorząd od dawna rozważał likwidację jedynej trasy tramwajowej, po której dotąd kursowały dwie linie - nr 1 i 4 - do Rudy Śląskiej i Zabrza. Powodem decyzji był zbyt wysokich koszt utrzymania i modernizacji linii.
W ciągu ostatnich miesięcy obrońcy gliwickich tramwajów zorganizowali m.in. kilka manifestacji przed urzędem miasta, zbierali opinie fachowców i głosy poparcia. Nagrali i umieścili w internecie specjalną piosenkę. Ilustruje ją teledysk - puszczone wstecz nagranie widoku z tyłu wagonu jadącego przez miasto.
Odjazd ostatniego tramwaju linii nr 4 w kierunku Zabrza z jedynej gliwickiej pętli zaplanowano na poniedziałek o godz. 20.04, a linii nr 1 - we wtorek o godz. 3.22. Na razie gliwickie tramwaje zastąpią nowoczesne 12-metrowe niskopodłogowe autobusy. Mają obsługiwać dotychczasowe przystanki tramwaju i jeździć tak samo często.