- Hańba! — krzyczeli kresowianie pod wodzą ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, przerywając międzynarodową sesję, zorganizowaną w Krakowie m.in. przez Fundację Rodu Szeptyckich, pod patronatem krakowskiego metropolity kardynała Stanisława Dziwisza i zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolikiego kardynała Lubomyra Huzara. - Polska Akademia Umiejętności fałszuje historię - stwierdzili.
Zdaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, sesja jest tendencyjna i przygotowana „jak za PRL”, mówi bowiem tylko o zasługach Andrzeja Szeptyckiego, a niewygodne informacje o jego działalności w czasie wojny przemilcza. — To był kolaborant, który wysyłał kapelanów do SS Galizien — mówi ks. Isakowicz-Zaleski.
— Dlaczego takie spotkania obywają się za państwowe pieniądze? — pytał Witold Listowski, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa, który przyjechał z Kędzierzyna-Koźla.
Mimo emocji, otwierający konferencję prezes PAU prof. Andrzej Białas powitał także ks. Isakowicza-Zaleskiego. Obiecano kresowianom udział w debacie po pierwszym panelu.
W końcu, na prośbę organizatorów, ochrona imprezy i policja — po negocjacjach — wyprowadziły pikietujących. — Nasz protest spełnił już swe zadanie — mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Na blogu kapłan namawia, by wysyłać do Watykanu protesty przeciwko beatyfikacji metropolity Andrzeja Szeptyckiego.