Reklama

Tajemnicza śmierć w Mediolanie

Główna świadek przeciw byłemu premierowi Silvio Berlusconiemu umierała przez miesiąc w męczarniach.

Aktualizacja: 19.03.2019 06:19 Publikacja: 18.03.2019 18:05

Imane Fadil na zdjęciu z 2012 roku

Imane Fadil na zdjęciu z 2012 roku

Foto: AFP

– Zawsze mi smutno, gdy umierają młodzi. Ale ja nigdy nie znałem tej kobiety – zapewnił 82-letni polityk, który chce startować w majowych wyborach do europarlamentu.

34-letnia modelka i tancerka marokańskiego pochodzenia Imane Fadil zmarła 1 marca w szpitalu w Mediolanie. Przywieziono ją tam 29 stycznia z bólami brzucha. Lekarze przenosili ją z oddziału na oddział, nie wiedząc, co jej jest, w końcu zaczęto podejrzewać leptospirozę. Ale dwa tygodnie przed śmiercią Fadil powiedziała zarówno medykom, jak i swemu adwokatowi oraz bratu, że została otruta.

Wyniki jej badań przyszły dopiero sześć dni po jej śmierci. Eksperci mieli stwierdzić zatrucie za pomocą radioaktywnego izotopu kobaltu. „Była to rzadko stosowana, chemiczna mieszanka, w której tworzeniu ekspertami są Rosjanie" – napisała „La Repubblica".

Oficjalnie mediolańscy śledczy nie potwierdzają ani użycia środka radioaktywnego, ani związku tego faktu z Rosją. Wszczęli jednak śledztwo w sprawie umyślnego zabójstwa, a lekarze muszą się tłumaczyć, dlaczego nie wezwali policji, mimo że zmarła twierdziła że została otruta.

– Przyczyny śmierci są niezrozumiałe. W jej karcie choroby nie odnotowano nic, co mogłoby doprowadzić do zgonu – mówił prokurator Francesco Greco.

Reklama
Reklama

Uczestniczka „ekskluzywnych spotkań" w rezydencji Berlusconiego w Arcore (koło Mediolanu) zeznawała w 2010 roku przeciw Berlusconiemu, gdy został oskarżony o stosunek z nieletnią prostytutką. Byłego premiera najpierw skazano za to na siedem lat więzienia, ale potem uniewinniono.

Villa San Marino słynęła z takich przyjęć. – To był zwykły burdel – powiedziała o rezydencji jedna z modelek, która tam była. Jednak mimo że gościło tam wielu mężczyzn, jedynym klientem miał być Berlusconi. Ale Fadil twierdziła, że w rezydencji istniała jeszcze sekta satanistyczna. Miała to opisywać w swoich wspomnieniach, którym dała tytuł „Spotkałam diabła".

Włoski sąd odmówił jej jednak (i dwóm innym osobom) wystąpienia na „trzecim procesie Rubi" – nieletniej prostytutki, za stosunki z którą Berlusconiego skazano, a potem uniewinniono. Teraz prokuratorzy podejrzewają, że były premier przekupywał świadków. To właśnie miała potwierdzić Fadil, która była w Arcore osiem razy. – Czytałem jej zeznania. Wszystko to wymysły i bzdury – przekonywał Berlusconi. Ale śledczy twierdzą, że wydał na to około 10 mln euro. Jednocześnie inni prokuratorzy prowadzą przeciw niemu sprawę o przekupywanie sędziów.

Mimo iż włoskie media piszą o „rosyjskich ekspertach", to do tej pory potwierdzono tylko jeden przypadek zamordowania przez nich za pomocą radioaktywnego środka. W listopadzie 2006 roku w Londynie zmarł były oficer rosyjskiego kontrwywiadu Aleksandr Litwinienko. Brytyjczycy wykryli w końcu, że został otruty polonem przez wysłanników Moskwy. Jeden z podejrzanych o dokonanie mordu, za którym Londyn rozesłał listy gończe, Andriej Ługowoj jest obecnie deputowanym rosyjskiej Dumy.

Na razie Włosi również nie przypominają o długoletniej przyjaźni łączącej Silvio Berlusconiego z prezydentem Władimirem Putinem.

Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Społeczeństwo
Ludwig A. Minelli nie żyje. Założyciel Dignitas miał 92 lata
Społeczeństwo
Lotnisko w Wilnie zamknięte. To kolejny taki przypadek nad Litwą
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wspomnienie
Nie żyje sir Tom Stoppard, legenda brytyjskiej dramaturgii
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama