Będzie to specjalna nagroda im. Ludwika Gadzickiego, którą przygotowuje w Legnicy środowisko teatralne chcąc upamiętnić w ten sposób zmarłego w ubiegłym roku miłośnika teatru, jego propagatora, a także nauczyciela młodzieży, ale przede wszystkim „pozytywnie zakręconego" fascynata teatru.
- Osoba Ludwika wymaga nie tylko upowszechnienia, ale nawet propagandy. To była wyjątkowa postać - mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, który powołał Kapitułę Nagrody Pozytywnie Zakręconych im. Ludwika Gadzickiego.
Nagroda ma przypominać, że Gadzicki – polonista z Lubina, który uczył w szkołach górniczych, potrafił zachęcić młodzież ze szkół zawodowych do chodzenia do teatru niemal w każdy weekend. A zachęcał ją własnym przykładem, bo sam, po godzinach jeździł ze swoimi uczniami po Dolnym Śląsku i oglądał przedstawienia na teatralnych deskach w Legnicy, Wałbrzychu czy Wrocławiu.
Nigdy nie brał za to pieniędzy, a godziny spędzone z uczniami w teatrze traktował jak przyjemność, a nie obowiązek belfra, który jako polonista raz w roku musi zabrać klasę do teatru.
Gadzicki był człowiekiem renesansu, który zachęcał swoich wychowanków nie tylko do oglądania, ale także do pisania. I również w tym przypadku dawał dobry przykład uczniom, bo sam pisał, między innymi wiersze, eseje, recenzje teatralne.