Białoruskie centrum obrony praw człowieka "Wiosna" informuje, że skazany na karę śmierci Aleksandr Żylnikau został rozstrzelany. Prawdopodobnie został stracony też inny skazany w tej samej sprawie Wiaczasłau Sucharka.
Żylnikau zwrócił się w grudniu do Komitetu Praw Człowieka ONZ, a stamtąd apelowano do władz w Mińsku o wstrzymanie wykonania wyroku do momentu rozpatrzenia wniosku. Białoruś po raz kolejny zignorowała ONZ.
Mężczyźni zostali skazani za zamordowanie w grudniu 2015 roku w Mińsku pary - dziewczyny i chłopaka. Mieli to zrobić na zlecenie byłej dziewczyny zabitego. Po zatrzymaniu okazało się, że są winni też innego zabójstwa. Ofiarą był mężczyzna, który wynajmował pokój jednemu z morderców.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie i WNP (Wspólnota Niepodległych Państw) gdzie nieprzerwanie od czasów ZSRR wykonuje się karę śmierci. Od 1990 roku na Białorusi rozstrzelano już ponad 340 skazanych. Specjalny oddział egzekucyjny wykonuje karę poprzez strzał w tył głowy.