Warszawscy urzędnicy całemu składowi KIO zarzucają stronniczość, dlatego chcą jego zmiany. A że w tym składzie oprócz dwóch sędziów zasiada też prezes KIO Paweł Trojan więc wniosek musi rozpatrzyć premier. Nie ma na to określonego czasu.
Samo KIO zajmie się wnioskiem dotyczącym zmiany dwóch pozostałych członków składu orzekającego. – Nie wiem kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie. Może być w czwartek, a może być po niedzieli – przyznaje Małgorzata Stręciwilk, rzecznik Izby.
Od początku października przed KIO toczy się spór w sprawie przetargu na wywóz i zagospodarowanie stołecznych odpadów. Poskarżyły się tam dwie firmy, które to postępowanie przegrały : Byś i Remondis.
Do tej pory odbyło się kilka posiedzeń Izby na których m.in. wysłuchano racje stron. W piątek KIO zdecydowało o powołaniu ekspertów, a to oznacza, że postępowanie znacznie się wydłuży – na ekspertyzy trzeba bowiem czekać od miesiąca do trzech.
Odpowiedzią miasta był wniosek o zmianę składu. Dopóki nie zostanie w całości rozpatrzony postępowanie jest zawieszone. A czas działa na niekorzyść miasta, które do 7 listopada powinno podpisać umowy z firmami, które przetarg wygrały na wywóz odpadów ze stolicy od lutego 2014. Są to Lekaro, Sita Polska oraz MPO.