Jako „Rzeczpospolita" postanowiliśmy nagłośnić sprawę Piotra Radonia, bo jego sytuacja jest szczególna z uwagi na tak głęboką niepełnosprawność. W 2012 roku, gdy rozpoczynał studia w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie, materiał na jego temat wyemitowały m.in. „Fakty" TVN. By pomóc Piotrowi w studiach, do Warszawy przeprowadzili się nawet jego rodzice.
Choć Piotrowi nie brakuje samozaparcia, na przeszkodzie do realizacji marzeń mogą stanąć finanse. Jeśli do końca września rodzinie Radoniów nie uda się zapłacić zaległego czynszu, Piotr będzie zmuszony do przerwania studiów i powrotu do rodzinnej Dąbrowy Tarnowskiej.
Już w liceum Piotr był dobrze zapowiadającym się studentem. Jego średnia ocen wyniosła 4,8, a bardzo dobry wynik matury umożliwił mu dostać się na informatykę. Jednocześnie podjął pracę w PKP Intercity na stanowisku administratora strony internetowej.
Problemy zaczęły się, gdy spółka PKP Intercity nie przedłużyła umowy z powodu redukcji etatów.Otrzymuje jedynie rentę w wysokości 600 złotych, a utrata pracy doprowadziła do tego, że już od maja nie ma pieniędzy na zapłacenie czynszu. Piotr przyznaje, że starał się znaleźć nową pracę. Jednak jego próby zakończyły się fiaskiem z powodu braku wymaganego doświadczenia.
W spłacie długów nie mogą mu pomóc rodzice, którzy również borykają się z problemami finansowymi. To właśnie ukończenie studiów informatycznych w przyszłości miało zagwarantować poprawę sytuacji finansowej rodziny.