Białe mleko nad Warszawą i okolicami pojawiało się już we wtorek wieczorem. Do tego padała marznąca mżawka i to powodowało utrudnienia na lotniskach. Już wtedy rejsowe i czartery były kierowane do innych portów. Krajowy lot z Krakowa zawrócił, przekierowano tam też loty z Zurychu i Malagi. Samolot z Szarm el-Szejk poleciał do Poznania, a z Kopenhagi do Gdańska, a krajowy lot z Gdańska zawrócił.
To samo dotknęło rządowy samolot z premier Ewą Kopacz na pokładzie, również nie mógł we wtorek wieczorem wylądować w stolicy, skierowano go do krakowskich Balic, ale samolot marszałka Radosława Sikorskiego, który wracał z Helsinek zdołał wieczorem wylądować na Okęciu. T
rudne warunki były też w Modlinie. Widzialność na drodze startowej wynosiła tam 100 metrów znacznie poniżej minimów ILS kat II, które, które wynoszą 350-400 m – informowało lotnisko. Wieczorem nie wylądowały cztery maszyny, odwołano też loty powrotne, a pasażerowie jednego lotów autobusem byli dowiezieni do Gdańska, skąd polecieli do Barcelony.
We wtorek rano nadal mgła jest dość gęsta. Widoczność ograniczona do kilkudziesięciu metrów i to powoduje kolejne problemy pasażerów, którzy mieli odlatywać z warszawskich lotnisk. Samoloty, które z portu im. Chopina miały rano lecieć do Lublina czy Bydgoszczy są opóźnione. Lot do Poznania odwołany. Podobnie jak poranne loty do Kopenhagi, Rygi, Berlina czy Brukseli – informuje lotnisko na swoim profilu na Twitterze.Odwołany jest też lot do Budapesztu.
W Modlinie widoczność też jest zła. Jak na razie lotnisko informuje o opóźnionym locie do Londynu z godz. 6. 30. Informacje o wszystkich opóźnieniach można znaleźć na stronach internetowych obu lotnisk.