Wakacje to czas, kiedy do schronisk trafiają zwierzęta, których opiekunowie nie mogą zabrać na urlop, więc je porzucają. Jak duża jest skala tego zjawiska?
Coraz mniejsza. Od dwóch–trzech lat nie odnotowujemy zwiększonej liczby zwierząt trafiających do naszego schroniska w wakacje. Obecnie zauważyliśmy, że w wakacje mamy również zmniejszoną liczbę adopcji, podpisujemy o wiele mniej umów niż w innych okresach roku.
Czytaj także: Burek z Mruczkiem zostają w domu
Z czego to wynika?
Jest to przede wszystkim efekt edukacji – każdą osobę, która adoptuje u nas zwierzaka, szkolimy, w jaki sposób się nim opiekować, jak zapewnić mu opiekę w wakacje, jak rozwiązywać problemy. To też efekt coraz większej liczby specjalistycznych placówek, które przyjmują zwierzęta na doby, a także polityki hoteli i domów wypoczynkowych, które są coraz bardziej przyjazne dla urlopowiczów z psem lub kotem.