Będą zarzuty za zamieszki w Legionowie

Osiem osób zostało zatrzymanych po zamieszkach przed komendą w podwarszawskim Legionowie.

Aktualizacja: 16.03.2015 10:49 Publikacja: 16.03.2015 10:28

Uczestnicy protestu w Legionowie palili znicze pod komendą policji

Uczestnicy protestu w Legionowie palili znicze pod komendą policji

Foto: Facebook

Policja analizuje nagrania z wieczornych wydarzeń. Razem z prokuraturą zastanawia się jakie zarzuty będzie stawiać tym osobom.

– Jeśli uda się zindywidualizować sprawców poszczególnych czynów to odpowiedzą oni za konkretne przestępstwa, a jeśli nie, to staną w trybie przyśpieszonym przed sądem za czynny udział w zbiegowisku – mówi „Rzeczpospolitej" Mariusz Piłat, wiceszef Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Do zamieszek przed legionowską komendą doszło podczas wiecu, który miał upamiętnić zmarłego podczas policyjnej interwencji 19-letniego Rafała K.

Pod komendę przyszło kilkaset osób. Mieli postać w milczeniu, zapalić znicze. Jednak część z nich zaczęła używać kamieni, jajek i rzucać w kierunku policyjnego budynku. Policja odpowiedziała pałkami i gazem pieprzowym. Zamieszki trwały ponad godzinę.

Na miejscu pojawił się starosta legionowski Jan Grabiec i zastępca prezydenta Piotr Zadrożny. Po godz. 22 policji udało się przywrócić porządek. W zadymie ucierpiało sześciu policjantów, a osiem osób zatrzymano. Część z nich była pijana.

Mieszkańcy Legionowa zarzucają policji, że nadużyła siły wobec protestujących. - Pałowano niewinnych ludzi, nawet takich, którzy leżeli na ziemi – słychać od osób, które były wieczorem pod komendą. Jako dowód podają nagrania, które można zobaczyć w Internecie.

Policja sama nagrywała przebieg zdarzenia korzystając z drona, ale czeka też na nagrania osób postronnych. Będą dowodem w tej sprawie.

Jak się okazało organizatorem manifestacji pod komendą był Zbigniew Stonoga, biznesmen z Warszawy. To on namawiał ludzi na ten protest. Zrobił to w uzgodnieniu z rodzicami zmarłego Rafała.

- Niniejszym biorę na siebie całą odpowiedzialność za zdarzenia w Legionowie – napisał Stonoga na swoim profilu na Facebooku.

Zapowiedział, też że „jeżeli jutro zwyrodnialec odpowiedzialny za śmierć Rafała nie zostanie zawieszony w czynnościach służbowych to będzie pierwszym który namówi ludzi i pójdzie na czele grupy która wywlecze jak świnię prokuratora który nie podejmie tej decyzji". - Dosyć pogardy dla obywateli – dodaje Stonoga.

Prokurator Piłat mówi, że jeżeli był organizator manifestacji, który nawoływał do niepokoju to może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. – Będziemy badać materiały pod tym kątem - zapowiada.

W piątek prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Rafała K. przesłuchała jego matkę. – Złożyła wnioski dowodowe, które kiedy będą zrealizowane dadzą nam wszechstronny obraz dotyczący przyczyny i mechanizmu śmierci jej syna. Badamy czy policjanci niedopełnili swoich obowiązków, czy nie przekrocz uli uprawnień, czy nie doszło do błędu od czasu zatrzymania do stwierdzenia zgonu – mówi prok. Piłat.

19-letni Rafał K zmarł tydzień temu. Chłopak wraz z czterema innym osobami był zatrzymany przez policję do sprawy posiadania narkotyków. Nagle stracił przytomność, a wkrótce potem zmarł w szpitalu.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci mężczyzny była niewydolność krążeniowo-oddechowa, wcześniej próbował połknąć zawiniątko z marihuaną, które policjanci próbowali mu zabrać.

Społeczeństwo
Polonia w USA wierzy w łaskę Donalda Trumpa i nie chce wracać do kraju
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Społeczeństwo
Prognoza pogody IMGW na luty. Prawdziwa zima w końcu nadejdzie?
Społeczeństwo
Ile pieniędzy zebrał WOŚP od początku działalności? Kwota jest imponująca
Społeczeństwo
Znów skandal związany z Pride of Poland. Nabywca nie zapłacił za gwiazdę aukcji
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Społeczeństwo
Rafael Nadal wspiera WOŚP. Na aukcji rakieta podpisana przez tenisistę
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej