- Nie robił tego za darmo. Od kobiet brał po 60 zł za transport codziennie, ale pilnował ich by też nic złego się nie działo – mówi sierż. szt. Joanna Kwiatkowska, rzecznik policji w Iławie.

Obie kobiety Polki swoje usługi świadczyły na drogach pod miastem. Była to albo krajowa 15, albo wojewódzka numer 521.

– Mężczyzna przywoził je codziennie ze Świecia nad Wisłą na teren naszego powiatu, to jest ponad 90 kilometrów w jedną stronę – opowiada sierżant Kwiatkowska.

Obie panie pracowały sześć dni w tygodniu. Niedziele miały wolną. Podczas kontroli drogowej samochodu Bułgara kobiety przyznały, czym się zajmują oraz ile płacą za transport „do miejsca pracy".

Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut pomocy w uprawianiu prostytucji. – Przyznał się do winny, chce dobrowolnie poddać się karze – mówi sierż. szt. Joanna Kwiatkowska.