O śmierci psa poinformowało poznańskie schronisko dla bezdomnych zwierząt, gdzie trafiła odebrana przez straż miejską suczka.
"Nie zdążyła nacieszyć się życiem, bawić się, psocić - jak to szczeniak. Nie zdążyła trafić na kogoś, kto ją pokocha i zapewni życie jak w bajce. Niedawno odeszła" – napisali pracownicy na profilu schroniska na Facebooku.
Psiak trafił do nich kilka dni temu, gdy straż miejska odebrała go żebrzącej Rumunce na osiedlu Rataje. Pies został upity, by spał i nie przeszkadzał dziewczynie w zbieraniu pieniędzy.
Weterynarze potwierdzili, że szczeniak jest odurzony alkoholem. Dali mu kroplówkę, by wypłukać toksyny. Pies dostał też leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, a także, osłonowo, antybiotyk.
Szczeniak poczuł się lepiej. Weterynarze wierzyli, że uda im się uratować zwierzę. Jednak po kilku dniach suczka dostała padaczki, a potem jej stan zaczął się pogarszać.