Reklama

Młodzi wolą HIV niż dziecko

Polacy bardzo pilnują, by nie zajść w niepożądaną ciążę, ale nie uważają na choroby przenoszone drogą płciową.

Aktualizacja: 25.11.2015 10:31 Publikacja: 24.11.2015 20:02

Młodzi wolą HIV niż dziecko

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Coraz więcej osób w Polsce dowiaduje się, że jest nosicielem wirusa HIV. Z raportów opublikowanych na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (PZH) wynika, że w pierwszej połowie 2015 r. zarejestrowano 179 nowych przypadków HIV. Dla porównania, rok wcześniej było ich tylko 46.

– To z jednej strony skutek tego, że coraz więcej osób się bada, np. kobiety w ciąży. Ale z drugiej strony także przybywa nowych zachorowań, bo Polacy coraz mniej uważają na tę chorobę – mówi Monika Wróbel-Harmas, rzeczniczka PZH.

HIV to choroba młodych. Jak wynika z danych Krajowego Centrum ds. AIDS, najwięcej zakażeń odnotowuje się w przedziale wieku 20–29 lat oraz 30–39 lat. Potwierdzają to statystyki PZH. Wśród osób, które w tym roku dowiedziały się, że są nosicielami wirusa, niemal co trzecia nie przekroczyła jeszcze trzydziestki.

Z ostatniego badania przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Centrum ds. AIDS wynika, że HIV/AIDS jest postrzegany jako problem dotykający pewnych grup społecznych, które ze względu na dużą liczbę partnerów seksualnych narażają się na ryzyko zakażenia.

– Do tych grup zalicza się przede wszystkim narkomanów i homoseksualistów, ale również osoby bardzo zamożne, celebrytów – z racji częstego przebywania poza domem i skłonności do eksperymentowania – tłumaczy dr n. med. Barbara Daniluk-Kula, wicedyrektor Krajowego Centrum AIDS.

Reklama
Reklama

Tyle że taki sposób myślenia o tej chorobie sprzyja dystansowaniu się wobec problemu i traktowaniu go jako czegoś, co nas osobiście nie dotyczy.

– Dlatego właśnie dla wielu nastolatek większym problemem od choroby jest ciąża. Odmienny stan widać, dlatego dziewczyny bardziej się starają, by nie doszło do zapłodnienia, niż chronią swoje zdrowie – mówi Patrycja Wonatowska z Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton. Dodaje, że dlatego młodzi bardziej skłaniają się w kierunku mniej klasycznych form seksu.

– Wielu osobom wydaje się, że nie da się zarazić poprzez kontakty oralne, więc uprawiają taki seks bez prezerwatyw. Z kolei wiele osób jest przekonanych, że w prezerwatywach są mikrootwory, przez które wirus może się przedostać. Dlatego uważają, że nie ma sensu się zabezpieczać – opowiada Wonatowska.

Zdaniem dr. n. med. Grzegorza Południewskiego, ginekologa i położnika, za wzrost zachorowań odpowiada przede wszystkim popularność seksu analnego.

– Dla wielu osób jest to zastępcza forma zachowań seksualnych. Nie zdają sobie z tego sprawy, że rośnie ryzyko zachorowań – tłumaczy lekarz. – A takie sytuacje często potem kończą się dramatycznie. Młode dziewczyny są zdziwione, dlaczego po przyjeździe z Hamburga czy Amsterdamu chorują na HIV.

Paradoksalnie strach przed AIDS ograniczyły także nowoczesne leki. – Wprowadzenie do terapii nowej grupy leków poprawiło radykalnie rokowanie i przeżywalność pacjentów zakażonych HIV – tłumaczy Barbara Daniluk-Kula. – Stosowanie się do zaleceń medycznych daje szansę na obniżenie poziomu wiremii HIV we krwi do wartości niskich lub niewykrywalnych oraz zapobiegają dalszym uszkodzeniom układu immunologicznego.

Reklama
Reklama

Podkreśla, że dzięki terapii poprawia się też komfort życia osób zarażonych. Mogą one nawet uprawiać seks z partnerami niezarażonymi. – AIDS jest tu traktowane jako jedna z przewlekłych chorób, z którymi wiąże się konieczność ciągłego brania lekarstw i stałej opieki lekarskiej. Jest to wprawdzie uznawane za utrudnienie, jednocześnie jednak zdejmuje – przede wszystkim z AIDS – odium śmiertelnej choroby – podsumowuje Daniluk-Kula.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Krzysztof Ruchniewicz: Nie domagam się zwrotu dóbr kultury Niemcom
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Reklama
Reklama