Dochód na osobę w rodzinie emeryta jest przeciętnie o 30 proc. wyższy niż w rodzinach osób młodszych – wynika z najnowszych danych GUS. Policzono, że w 2015 r. statystyczny emeryt miał miesięcznie do wydania 1791,91 zł. Jego przeciętne wydatki wynosiły 1459,97 zł. I choć zostawały mu oszczędności, większość emerytów uważała, że ich sytuacja materialna jest przeciętna, raczej zła lub zła.
– Chociaż w Polsce są emeryci, którym nie wystarcza na żywność i leki, a zaledwie 5 proc. jest w stanie z emerytury opłacić pobyt w domu opieki społecznej, to całej grupie żyje się w miarę dobrze. To dlatego, że niemal każdy z nich ma prawo do świadczenia, i to w wysokości zbliżonej do tego, ile wcześniej zarabiali – mówi senator Mieczysław Augustyn, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Osób Starszych.
Według ZUS przeciętna emerytura to obecnie 2023,45 zł. Minimalne świadczenie (do 882,56 zł) pobiera zaledwie 3,7 proc. emerytów, czyli niespełna 300 tys. osób.
Emerytury seniorów to zastrzyk gotówki dla osób młodych. Z badań Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż 61 proc. Polaków po 60. roku życia wspiera finansowo swoje dzieci. Z tego powodu osoby starsze bardzo często zaciągają kredyty dla swoich dzieci lub wnuków, bo ci nie mają zdolności kredytowej. Z danych KRD wynika, że obecnie zadłużenie seniorów wynosi przeszło 2 mld zł.
Ale emerytalne eldorado powoli się kończy. – W przyszłości emeryci mogą liczyć co najwyżej na świadczenie w wysokości 30 proc. swojej ostatniej pensji. A jeśli dojdzie do obniżenia wieku emerytalnego, to te emerytury będą głodowe – mówi wprost senator Augustyn.