Rządowy program „Praca dla więźniów" zakłada pracę osadzonych poza jednostką bez konwojenta. Efekt? W ciągu zaledwie 11 dni (od 15 do 26 maja) podczas takiej pracy uciekło dwóch więźniów zakładu karnego we Włocławku. Jeden odsiadywał wyrok za zabójstwo, drugi za oszustwa i kradzieże – ustaliła „Rzeczpospolita".
Tomasz Seroczyński, rzecznik Zakładu Karnego we Włocławku, potwierdza nasze informacje. Osadzeni pracowali na terenie Cmentarza Komunalnego we Włocławku oraz w Przedsiębiorstwie Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Dawtona w Lipnie. Obaj zostali skierowani do pracy zewnętrznej bez konwoju, bo jak zapewnia rzecznik, „spełniali wymogi".