Biegacze są oskarżani o zakłócanie ruchu drogowego, obrażanie przechodniów i słuchanie głośnej muzyki.
W oświadczeniu policji z Sierra Leone czytamy, że wspólne bieganie w dużych grupach zakłóca ruch drogowy, doprowadza do licznych konfliktów z przechodniami, biegacze mają - jak czytamy - uderzać w mijane samochody, słuchać głośnej muzyki a nawet wyrywać przedmioty mijanym w biegu osobom.
W dokumencie z 27 lipca czytamy, że zakaz grupowego biegania wchodzi w życie w trybie natychmiastowym w związku z działaniami w celu "zachowania bezpieczeństwa i porządku publicznego".
Organizacja pozarządowa Kampania na rzecz Praw Człowieka i Rozwoju Międzynarodowego (CHRDI) wezwała policję do sprawdzenia, czy zakaz jest zgodny z prawem dotyczącym zgromadzeń publicznych.
Tymczasem policja sugeruje biegaczom, by - jeśli chcą uprawiać jogging dla zdrowia - biegali po plaży lub korzystali z przeznaczonej do tego infrastruktury".