Adelajdy jak caracale, czyli jak osłabić bezpieczeństwo

Opozycja krytykuje plany zakupu australijskich fregat rakietowych dla polskiej Marynarki Wojennej, ale nie proponuje w zamian żadnych sensownych rozwiązań.

Aktualizacja: 10.08.2018 06:45 Publikacja: 09.08.2018 23:37

Adelajdy jak caracale, czyli jak osłabić bezpieczeństwo

Foto: US Navy

Szef BBN Paweł Soloch potwierdził PAP, że – o czym pisaliśmy w „Rzeczpospolitej" – w czasie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii będą prowadzone rozmowy na temat zakupu dla Marynarki Wojennej dwóch fregat rakietowych.

Informacja ta stała się celem prymitywnego trollingu na portalach społecznościowych. Przedstawiciele opozycji powtórzyli tezy niektórych ekspertów, że to zakup chybiony, bo kupujemy złom. Poseł Sławomir Neumann z PO napisał: „No i stocznie marynarki wojennej kupili, ale okręty wolą brać po cenie złomu z Australii. Ruscy agenci nie zaszkodzili by tak naszej armii jak nieudacznicy z rządu PiS".

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA