Informację taką podaje tvn24.pl powołując się na swojego czytelnika. "Amerykański niszczyciel w porcie w Gdyni ostrzelał portowe magazyny. Podobno oficjalnie przy czyszczeniu broni ale..." - cytuje swojego czytelnika portal.
Żandarmeria Wojskowa jest bardziej powściągliwa w ujawnianiu szczegółów zajścia. - Cały dzień badaliśmy incydent, do którego doszło na pokładzie USS Ramage - mówi "Rz Online" rzecznik Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, Marcin Wiącek, dodając że takie informacje może ujawnić jedynie gdyńska Wojskowa Prokuratura Garnizonowa.
Jedyne potwierdzone informacje w tej sprawie to fakt, że na okręcie padły trzy strzały i nie stwierdzono, aby ktokolwiek odniósł jakieś obrażenia.
Okręt już opuścił port i stoi na redzie czekając na wyniki dochodzenia.
Amerykański niszczyciel USS Ramage wpłynął do portu w Gdyni w niedzielę. Prowadził ćwiczenia na Bałtyku, przy tej okazji przypłynął do Gdyni z wizytą roboczą, a także po to, by załoga mogła odpocząć. Okręt zacumował w cywilnym porcie przy Nabrzeżu Francuskim.