"Afera gruntowa" - śledztwo umorzone

Stołeczna prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przecieku z tzw. afery gruntowej - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Mateusz Martyniuk.

Aktualizacja: 29.10.2009 15:11 Publikacja: 29.10.2009 10:32

Andrzej Lepper: Od początku byłem pewny i mówiłem to, że mnie w tej sprawie po prostu nie ma

Andrzej Lepper: Od początku byłem pewny i mówiłem to, że mnie w tej sprawie po prostu nie ma

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Jak dodał, decyzję o umorzeniu śledztwa podjęto z powodu "braku danych uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu".

- Jest czas, kiedy ściga się przestępców i jest czas, gdy ich się chroni. Widać, jacy liderzy Platformy rządzą dziś Polską - tak Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości komentuje dla „Rz” informację o umorzeniu śledztwa. Mimo decyzji śledczych jest on przekonany, że do przecieku doszło. - Potwierdził to nawet sam Lepper, mówiąc publicznie oraz zeznając do protokołu, że ktoś ostrzegł go o prowokacji CBA - przypomina Ziobro. - Cieszę się, że część materiałów z tej sprawy została ujawniona podczas konferencji prokuratora Engelkinga. Dzięki temu ludzie mogą się teraz przekonać, jak bardzo są manipulowani - dodaje.

Innego zdania jest Andrzej Lepper, były wicepremier zdymisjonowany w następstwie tej afery. - Od początku byłem pewny i mówiłem to, że mnie w tej sprawie po prostu nie ma, i że żadnego przecieku nie było - skomentował. - Będę zadowolony, kiedy na ławie oskarżonych zasiądą ci, którzy tę perfidną prowokację przygotowali. A są to Kaczyński, Ziobro, Lipiński i Kamiński. To się wszystko zaczęło w kancelarii premiera, u pana Lipińskiego - dodaje.

Do finału głośnej sprawy - tzw. afery gruntowej - doszło w lipcu 2007 r. CBA, podstawiając swoich agentów, wykryło, że dwóch mężczyzn, powołując się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, oferowało za łapówkę przekształcenie gruntów na Mazurach z rolnych na budowlane. Łapówka miała być dla ówczesnego wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Na skutek - jak wówczas mówiono - przecieku akcja została przerwana. Mężczyzn - Piotra Rybę i Andrzeja K. - skazano w procesie o płatną protekcję, Lepper został zdymisjonowany (ówczesny premier Jarosław Kaczyński uznał, że jest on w kręgu podejrzeń). Afera spowodowała rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR i nowe wybory, w wyniku których władzę przejęła PO z PSL.

W związku z rzekomym przeciekiem zatrzymano m.in. ówczesnych: ministra SWiA Janusza Kaczmarka, komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i szefa PZU Jaromira Netzla. Nie usłyszeli jednak zarzutów dot. przecieku, a zarzuty składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa. Postępowanie w tej sprawie nadal trwa.

Tuż po ich zatrzymaniu na multimedialnej konferencji prasowej ówczesny wiceprokurator generalny Jerzy Engelking prezentował łańcuszek przecieku. Miał on wyglądać w ten sposób, że o akcji Leppera uprzedził Kaczmarek, poprzez posła Samoobrony Lecha Woszczerowicza i biznesmena Ryszarda Krauzego. Taką wersję miały uprawdopodabniać m.in. zaprezentowane na konferencji nagrania z monitoringu w hotelu Marriott, gdzie z Krauze spotkali kolejno Kaczmarek i Woszczerowicz.

Prokuratura badała też inne wersje. Pierwsza z nich była taka, że przeciek pochodził od ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry lub jego współpracowników. Druga zakładała, że do przecieku doszło poprzez samych funkcjonariuszy CBA, którzy wiedzieli o planowanej akcji. Trzecia to spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z udziałem ówczesnych wicepremierów Leppera, Przemysława Gosiewskiego i Romana Giertycha. Czwarta wersja zakładała, że wiadomość mógł ujawnić któryś z polityków PiS, mówiąc o akcji w środowisku polityczno-biznesowym.

Jak dodał, decyzję o umorzeniu śledztwa podjęto z powodu "braku danych uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu".

- Jest czas, kiedy ściga się przestępców i jest czas, gdy ich się chroni. Widać, jacy liderzy Platformy rządzą dziś Polską - tak Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości komentuje dla „Rz” informację o umorzeniu śledztwa. Mimo decyzji śledczych jest on przekonany, że do przecieku doszło. - Potwierdził to nawet sam Lepper, mówiąc publicznie oraz zeznając do protokołu, że ktoś ostrzegł go o prowokacji CBA - przypomina Ziobro. - Cieszę się, że część materiałów z tej sprawy została ujawniona podczas konferencji prokuratora Engelkinga. Dzięki temu ludzie mogą się teraz przekonać, jak bardzo są manipulowani - dodaje.

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie