Były szef biura twierdził, że w wyniku odwołania w październiku 2009 r. przez premiera Donalda Tuska nie tylko przestał być szefem CBA, ale też jego funkcjonariuszem. Domagał się świadectwa służby, które by to potwierdziło.
Obecny szef CBA Paweł Wojtunik odmawiał. Wydał decyzję stwierdzającą, że Kamiński pozostaje funkcjonariuszem biura (od stycznia przeniesionym do rezerwy kadrowej). Jednak sąd uznał inaczej. – Akt powołania na szefa CBA nie ma nic wspólnego z mianowaniem na funkcjonariusza – powiedział sędzia Adam Lipiński.
Skoro zatem Kamiński nie był funkcjonariuszem, szef CBA nie mógł mu wydać świadectwa służby. Informując o tym, nie był jednak bezczynny – co zarzucał Kamiński w skardze do sądu – i dlatego WSA ją oddalił.Na posiedzeniach niejawnych sąd odrzucił dwie skargi byłego szefa CBA na akt odwołania go przez premiera. Kamiński twierdził, że stało się to niezgodnie z ustawą o CBA i z konstytucją, bez opinii prezydenta. Sąd uznał, że ta sprawa nie podlega sądom administracyjnym.Biuro czeka na pisemne uzasadnienie orzeczeń. – Jest wiele kwestii do wyjaśnienia. Za wcześnie, aby się wypowiadać – zaznacza Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.