Nadinspektor Krzysztof Jarosz, który dotąd kierował policją w Wielkopolsce, został szefem śląskiej komendy. Jego nominację podpisał szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Zrobił to, mimo sprzeciwu wojewody wielkopolskiego, który tak ceni Jarosza, że chciał go zatrzymać. – Minister uznał, że jest to najlepszy kandydat na komendanta śląskiej policji. Nadinspektor Jarosz obejmie stanowisko od piątku – mówi „Rz" Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.
Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący śląskiego NSZZ Policjantów, ocenia: – Dobrze, że jest nowy komendant i to fachowiec. To uspokoi nastroje. Nie wątpię, że sobie poradzi.
Ale zaznacza, że nikt nie rozumie, dlaczego wciąż trwa w policji karuzela kadrowa.
Jarosz uchodzi za jednego z najbardziej sprawnych komendantów w kraju. – Wymaga od siebie i od innych dyscypliny i zaangażowania w pracę. Ale dba o ludzi i sprawiedliwie ich ocenia. Nie ma kolesiostwa. Jest decyzyjny, typowy przywódca – mówią o Jaroszu w Poznaniu.
Związkowcy nie rozumieją, dlaczego w policji trwa nieustanna karuzela kadrowa