Dwa zamachy, próba wdarcia się do bazy, zabici

W ogrodzenie bazy wojskowej w Ghazni uderzyły dwa samochody wyładowane materiałami wybuchowymi, w czasie strzelaniny rannych zostało kilkunastu żołnierzy, zginęło kilku rebeliantów. Znamy nowe szczegóły środowego ataku na bazę w Ghazni w Afganistanie.

Publikacja: 29.08.2013 15:46

Dwa zamachy, próba wdarcia się do bazy, zabici

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Jak informuje mjr Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, atak na bazę w Ghazni w Afganistanie, gdzie stacjonują m.in. polscy żołnierze, rozpoczął się w środę ok. godz. 13.30 (polskiego czasu) gdy grupa rebeliantów z dwóch stron zaatakowała bazę. "Atak został zainicjowany poprzez detonację przy ogrodzeniu zewnętrznym bazy ok. 1,5 tony materiałów wybuchowych, znajdujących się w samochodzie - pułapce" - opisuje mjr Marek Pietrzak. W wyniku ataku w ogrodzeniu zewnętrznym bazy powstała wyrwa, przez  którą na teren bazy usiłowało wtargnąć ok. 8 - 10 zamachowców samobójców. Doszło do wymiany ognia. Jak informuje mjr Marek Pietrzak "grupa ta została błyskawicznie wyeliminowana przez polskich żołnierzy". Jednocześnie rebelianci ostrzelali bazę pociskami odpalanymi z pewnej odległości.

W tym czasie w innym miejscu bazy polscy snajperzy i żołnierze wojsk specjalnych udaremnili próbę kolejnego ataku z użyciu drugiego samochodu – pułapki. Kierowca – samobójca został zatrzymany i otoczony i nie mając możliwości podjęcia walki zdetonował ładunek.

Polscy żołnierze mając informacje wywiadowcze o planowanym ataku na bazę byli przygotowani do walki i przebywali na swoich stanowiskach ogniowych już od kilku dni. Jak informuje mjr Pietrzak ochronę bazy wsparli aktywnie żołnierze trzeciej brygady armii afgańskiej i funkcjonariusze policji, którzy pojawili się w tym rejonie i podjęli walkę z rebeliantami.

Efektem wspólnych działań było - jak informuje Pietrzak, "wyeliminowanie blisko dwudziestu rebeliantów, z których część wyposażona była w tzw. „kamizelki samobójcy".

W wyniku walk rannych zostało kilkunastu polskich i amerykańskich żołnierzy. Jeden polski żołnierz jest w stanie ciężkim, a jeden amerykański żołnierz zginął. Śmierć poniosło też siedmiu żołnierzy afgańskich sił bezpieczeństwa i policjantów. Ucierpiała także miejscowa ludność cywilna. Siedem osób zginęło, a około pięćdziesiąt znajduje się w szpitalu w mieście Ghazni.

Jak informuje rzecznik DO SZ wczorajszy atak rebeliantów na polską bazę był bardzo podobny do wcześniejszych czterech ataków, które przeprowadzili rebelianci w ciągu ostatniego roku na inne bazy koalicyjne w Afganistanie m.in. bazy Salerno i Bastion.

Jak informuje mjr Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, atak na bazę w Ghazni w Afganistanie, gdzie stacjonują m.in. polscy żołnierze, rozpoczął się w środę ok. godz. 13.30 (polskiego czasu) gdy grupa rebeliantów z dwóch stron zaatakowała bazę. "Atak został zainicjowany poprzez detonację przy ogrodzeniu zewnętrznym bazy ok. 1,5 tony materiałów wybuchowych, znajdujących się w samochodzie - pułapce" - opisuje mjr Marek Pietrzak. W wyniku ataku w ogrodzeniu zewnętrznym bazy powstała wyrwa, przez  którą na teren bazy usiłowało wtargnąć ok. 8 - 10 zamachowców samobójców. Doszło do wymiany ognia. Jak informuje mjr Marek Pietrzak "grupa ta została błyskawicznie wyeliminowana przez polskich żołnierzy". Jednocześnie rebelianci ostrzelali bazę pociskami odpalanymi z pewnej odległości.

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie