Polskim służbom ciągle brakuje pieniędzy. CBA nie ma funduszy na papier

MSWiA znów dosypuje miliony dla służb mundurowych. Na ekstrapieniądze czekają też specsłużby. CBA skończyły się fundusze m.in. na prąd i papier.

Publikacja: 10.10.2022 22:30

Mariusz Kamiński (na zdjęciu z 2007 roku ze Zbigniewem Ziobrą) zawsze miał szczególny stosunek do CB

Mariusz Kamiński (na zdjęciu z 2007 roku ze Zbigniewem Ziobrą) zawsze miał szczególny stosunek do CBA

Foto: Fotorzepa/Kuba Kamiński

Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu zabrakło 7,6 mln zł na podstawowe tegoroczne wydatki, choć otrzymało już ekstraśrodki w tym roku, w tym – decyzją premiera – znaczne podwyżki płac funkcjonariuszy.

Czytaj więcej

Mimo wysokich zarobków i prestiżu nowej cyberpolicji brakuje ludzi i sukcesów

Biuro twierdzi, że brakuje mu na podstawowe rzeczy: zakup artykułów biurowych, papieru ksero, wyposażenia dostosowanych budynków, środków czystości, usług poligraficznych, kamizelek i hełmów kuloodpornych oraz paliwa – wynika z pisma posłów skierowanego do premiera, którzy wstawili się za specsłużbą.

Sytuacja wyjątkowa

Pismo wskazuje także, że CBA brak funduszy na zapłatę za energię elektryczną oraz gaz, remonty i adaptacje siedzib oraz opłacenie składek ubezpieczeniowych. Podobnie jest w pozostałych specsłużbach, które również żądały w tym roku dodatkowych pieniędzy.

– Takie potrzeby są kierowane do premiera i ministra finansów i z tego, co wiem, środki się znajdą. Nie chodzi tu tylko o podstawową działalność. Ale o innych kwestiach nie mogę się wypowiadać publicznie. Są one niejawne – mówi oględnie Waldemar Andzel, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Choć CBA rokrocznie poza budżetem uchwalanym w grudniu przez Sejm, otrzymuje na jesieni dodatkowy ogromny zastrzyk finansowy (w ub.r. było to aż 37 mln zł na „wydatki majątkowe i bieżące”), to obecnie sytuacja jest wyjątkowa. Pod koniec lipca rozporządzeniem premiera weszły w życie – co ciekawe, z wyrównaniem od stycznia – podwyżki uposażenia zasadniczego funkcjonariuszy CBA. I tak agent specjalny dostaje dziś między 7 a 7,8 tys. zł podstawy (do tego dochodzi wysługa lat), a doradca szefa czy główny ekspert – pomiędzy 7,5 a 9,9 tys. zł. Młodszy inspektor (najniższe stanowisko w Biurze) otrzymuje od 4,2 do 4,4 tys. pensji zasadniczej. Największe podwyżki objęły stanowiska inspektorskie i agentów – to obecnie 70 proc. składu osobowego.

Jednak, co ważne, w CBA były to pierwsze podwyżki od sześciu lat. Wcześniej pensje stały w miejscu. Doszło do sytuacji, w której agenci z delegatur CBA wracali do służby w Policji, bo tam mogli lepiej zarobić. Podwyżki miały polepszyć efektywność antykorupcyjnej służby, którą obciążono ostatnio dodatkowymi obowiązkami – m.in. weryfikacją firm, które podpisywały umowy z resortem zdrowia w czasach pandemii, oraz weryfikacją wypłat dla przedsiębiorców z Polskiego Funduszu Rozwoju – w efekcie ich pracy wstrzymano wypłatę ponad 2 mld zł.

Pakiet propozycji

CBA jest dziś i większe, i znacznie droższe. Zatrudnia obecnie 1300 osób, a jego ubiegłoroczny budżet wyniósł w sumie aż 256 mln zł. Kilka lat temu – od 100 do 114 mln, a etatów było poniżej tysiąca.

CBA zawsze było beniaminkiem Mariusza Kamińskiego, szefa MSWiA (podlegają mu „mundurówki”) i ministra koordynatora służb specjalnych.

W ostatnich latach jednak to głównie Policja może pochwalić się największymi podwyżkami pensji – podnoszono je kilkakrotnie, i to nie koniec.

Tydzień temu szefowie resortu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przedstawili związkowcom kolejny pakiet propozycji, które mają zachęcić doświadczonych funkcjonariuszy (policji, straży pożarnej i granicznej) do jak najdłuższego pozostawania w służbie. W przyszłorocznym budżecie na ten cel zabezpieczono 400 mln zł. Związkowcy mundurowi chcą więcej – uważają, że waloryzacja pensji w wysokości 7,8 proc. jest niewystarczająca.

Tyle że w samej Policji nie brak opinii, że podwyżki nie rozwiązują problemów w tej służbie. – Podwyżki są jednakowe niezależnie od tego, czy ktoś służy w małym komisariacie, czy w Warszawie, gdzie funkcjonariusze toną pod nawałem spraw. A dodatek stołeczny tego nie rekompensuje – mówią nam funkcjonariusze z KSP.

– W obecnym czasie najważniejsze są podwyżki dla wywiadu i kontrwywiadu. Mamy okres wojny i te dwie służby powinny być najmocniej dofinansowane – zwłaszcza wywiad cywilny – żeby mogły skutecznie działać, i żeby tam szli najlepsi, a nie ludzie z łapanki. Pamiętajmy, że Ukraińcy odnosili duże sukcesy dzięki świetnie funkcjonującym służbom specjalnym – uważa poseł Marek Biernacki, z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu zabrakło 7,6 mln zł na podstawowe tegoroczne wydatki, choć otrzymało już ekstraśrodki w tym roku, w tym – decyzją premiera – znaczne podwyżki płac funkcjonariuszy.

Biuro twierdzi, że brakuje mu na podstawowe rzeczy: zakup artykułów biurowych, papieru ksero, wyposażenia dostosowanych budynków, środków czystości, usług poligraficznych, kamizelek i hełmów kuloodpornych oraz paliwa – wynika z pisma posłów skierowanego do premiera, którzy wstawili się za specsłużbą.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?