Aktualizacja: 13.05.2016 14:45 Publikacja: 12.05.2016 19:01
Bartłomiej Sienkiewicz zaprzeczał, by podejrzewał służby o spisek
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Jak się dowiedzieliśmy, prokuratura wszczęła w końcu śledztwo, by ustalić, czy za czasów rządów PO–PSL inwigilowano szefów służb specjalnych podejrzewanych o inspirowanie afery taśmowej. Uczyniła to 20 kwietnia. Według naszych ustaleń wyjaśnienie sprawy nakazał jej sąd, do którego zwróciła się jedna z osób, które miały być podsłuchiwane – poseł PiS Maks Kraczkowski.
– Dla dobra państwa sprawę trzeba od podstaw wyjaśnić. Nie chodzi o ciekawość, ale o to, jak w kraju funkcjonują służby specjalne. W państwie prawa takie rzeczy, jakie opisano w mediach, nie mogą mieć miejsca – podkreśla adwokat posła Krzysztof Wąsowski.
Premier Donald Tusk poinformował, że 13 miliardów złotych trafi na program modernizacji Policji, Państwowej Stra...
Łącznie 5689 osób było w ubiegłym roku za zgodą sądów inwigilowanych przez służby. To tylko śladowo mniej niż ro...
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą przeszukanie w siedzibach Polskiego Komitetu Olimpij...
323 mln zł w ciągu trzech lat – Ministerstwo Cyfryzacji ujawniło posłom pełne koszty zakupu i obsługi Starlinków...
Wiemy już, ile Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak zarabiała jako szefowa CBA. Po tekście „Rzeczpospolitej” jej oświadc...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas