Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w czasie tzw. fazy portowej manewrów "Northern Coasts". Dwóch polskich żołnierzy wpadło do wody. Udało się ich wydobyć i rozpocząć akcję ratującą życie. Obu przewieziono do szpitala. Niestety jednego z nich nie udało się uratować.

Dochodzenie prowadzono w kierunku wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. Ponieważ doszło do niego podczas międzynarodowych ćwiczeń wojskowych szwedzka prokuratura nie może w tej sprawie kontynuować dochodzenia. "Żaden szwedzki sąd nie może sądzić w tego typu sprawie, dlatego prokuratura postanowiła umorzyć wstępne śledztwo" - powiedział szwedzkiemu radiu prokurator Lars Magnusson.

Dowody zabezpieczone w tej sprawie przez szwedzką prokuraturę i policję, zostanę przekazane polskiej prokuraturze wojskowej, która przejmie dochodzenie w sprawie śmierci żołnierza.

Jednostka 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, w której służył 27-letni marynarz wycofała się z udziału w manewrach "Northern Coasts".