Reklama
Rozwiń

Ranił żonę, zabił siebie

W mieszkaniu na policyjnym osiedlu w Warszawie zastrzelił się oficer Komendy Stołecznej Policji. Wcześniej próbował zabić żonę – strażniczkę miejską.

Publikacja: 15.01.2013 01:04

Ranił żonę, zabił siebie

Foto: PAP/serwis codzienny, Tomasz Gzell Tomasz Gzell

Do tragedii doszło na osiedlu przy ul. Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze Północ. Wczoraj około godz. 10 w jednym z mieszkań doszło do awantury.

- Na klatkę schodową wybiegła kobieta, cała była we krwi – opowiada nam funkcjonariusz, który był na miejscu zdarzenia. Pomocy zaczęli jej udzielać sąsiedzi. Próbowali zatamować krew, wezwali pogotowie. Karetka odwiozła ją do Szpitala Praskiego.

Z naszych ustaleń wynika, że mąż zadał jej kilkanaście ciosów nożem, miała obrażenia klatki piersiowej, przebite płuco. Ilona M. przeszła operację, jej stan jest ciężki. Ranna pracuje w straży miejskiej na warszawskim Żoliborzu.

Nożownik zabarykadował się w mieszkaniu. Okazało się, że był nim podkomisarz Arkadiusz M., policjant z wydziału kryminalnego KSP. W policji pracował od 1994 roku. – Wiedzieliśmy, że ma przy sobie broń służbową – opowiada nam jeden z policjantów. Dlatego na miejsce zostali ściągnięci antyterroryści, a także negocjatorzy. Okolice bloku zostały odgrodzone. Na dachu sąsiedniego budynku pojawili się snajperzy.

Przez kilka godzin negocjatorzy próbowali nawiązać kontakt z desperatem. Bezskutecznie. – Przed szturmem musieliśmy mieć pewność, że w mieszkaniu nie ma jeszcze jego dzieci. Okazało się, że 14-letni syn pojechał na wycieczkę szkolną, a 3,5-letnia córka przebywała w przedszkolu – dodaje policjant.

Po godz. 13 dowódca akcji zdecydował o wejściu do mieszkania. Antyterroryści wyważyli drzwi i wrzucili do środka granaty hukowe.
– Mężczyzna targnął się na swoje życie. Kiedy policjanci wkroczyli do mieszania, na pomoc było już za późno – powiedział Mariusz Mrozek, rzecznik komendanta stołecznego policji. Strzelił sobie w głowę z pistoletu.

Ze wstępnych ustaleń lekarza wynika, że zgon nastąpił na kilka godzin przed policyjnym szturmem. – To może oznaczać, że popełnił samobójstwo zaraz po zranieniu żony – opowiada policjant.

Jaka była przyczyna tak desperackiego kroku? Wyjaśnia to prokuratura okręgowa. Z naszych ustaleń wynika, że tłem były nieporozumienia małżonków.
– We wtorek prokurator zdecyduje, z jakiego artykułu zostanie wszczęte postępowanie – informuje Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Po sekcji zwłok policjanta, będzie wiadomo, czy był trzeźwy.

Do tragedii doszło na osiedlu przy ul. Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze Północ. Wczoraj około godz. 10 w jednym z mieszkań doszło do awantury.

- Na klatkę schodową wybiegła kobieta, cała była we krwi – opowiada nam funkcjonariusz, który był na miejscu zdarzenia. Pomocy zaczęli jej udzielać sąsiedzi. Próbowali zatamować krew, wezwali pogotowie. Karetka odwiozła ją do Szpitala Praskiego.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”