W Polsce działa dziewięć służb, które mogą stosować podsłuchy i inne szczególne środki, tzw. operacyjne (np. tajna obserwacja). Można je stosować tylko za zgodą sądu, w celu wykrycia najgroźniejszych rodzajów przestępstw i tylko wtedy, gdy inne środki zawiodą.
Jedynym sądem w kraju, który wydaje zgodę na prowadzenie podsłuchów, jest Sąd Okręgowy w Warszawie.
Decyzja o zastosowaniu tego środka leży także w rękach prokuratora generalnego. To do niego zwraca się szef CBA o zastosowanie kontroli operacyjnej w sprawie niecierpiącej zwłoki. W najpilniejszych bowiem sytuacjach służby mogą stosować podsłuch bez zgody sądu, jednak nie dłużej niż przez pięć dni. Powód tak przyspieszonego działania musi być jednak wyraźny – kiedy w oczekiwaniu na zgodę sądu może dojść do utraty informacji lub zniszczenia dowodów przestępstwa. W tym czasie jednak trzeba wystąpić o zgodę. Jeśli sąd jej nie wyda, dalszy podsłuch nie wchodzi w rachubę, a zdobyte do tej pory nagrania i dowody należy natychmiast zniszczyć.
Kontrolę operacyjną, w tym podsłuchy, zarządza sąd na maksymalnie trzy miesiące. Termin ten może być wydłużony na wniosek szefa CBA.
Biuro może podsłuchiwać nie tylko osoby podejrzane. Wolno im działać także prewencyjnie w przypadkach, kiedy mają podejrzenie, że ujawnią przestępstwo.