- Zakładamy, że w roku 2013 powstanie mniej więcej 400 tys. miejsc pracy w Polsce. Nam bardzo zależy na tym, aby w drugiej połowie roku 2013 tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o bezrobocie została zatrzymana i żebyśmy mogli pod koniec roku odnotować spadek w porównaniu do pierwszej połowy roku 2013 - powiedział premier.
- Jestem przekonany, że dla polskiej rodziny nie będzie ważniejszej kwestii niż praca w roku 2013 - ocenił Tusk.
Szef rządu zapowiedział także deregulację dotyczącą czasu pracy. Jak wyjaśnił, chodzi o wprowadzenie ruchomego czasu pracy. - Niekoniecznie w tych sztywnych godzinach od ósmej do szesnastej, jak to jest w większości przedsiębiorstw i instytucji, ale by w zależności od potrzeby móc te osiem godzin przesuwać w dobie, np. od 9 do 17, jeżeli będzie to wynikało z interesu danej firmy - wyjaśnił premier.
Zapowiedział również prace nad wydłużeniem rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy, co - zdaniem Tuska - uelastyczni rozliczenia pracodawcy z pracownikiem. - To dobrze zdało egzamin w tej pierwszej fazie kryzysu - zaznaczył.
Premier ocenił również, że w pierwszej połowie roku powinna być gotowa prezentacja "gruntownej reformy urzędów pracy". - Mamy wszyscy poczucie, że urzędy pracy w Polsce stały się de facto placówkami na rzecz wypłacania zasiłków dla bezrobotnych - przyznał.