Jest śledztwo w sprawie seksafery w szkole policji

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie incydentu o podłożu seksualnym do jakiego doszło w akademiku Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Poszkodowaną jest policjantka z Niemiec, która przyjechała tu na szkolenie.

Aktualizacja: 22.04.2015 07:21 Publikacja: 21.04.2015 19:02

Jest śledztwo w sprawie seksafery w szkole policji

Foto: Fotorzepa/Danuta Matloch

- Śledztwo zostało wszczęte z artykułu 198 Kodeksu karnego. Zbadamy w nim, czy i kto doprowadził pokrzywdzoną do poddania się tak zwanej innej czynności seksualnej, wykorzystując jej stan bezradności wynikający ze snu – mówi „Rzeczpospolitej" Artur Choroszewski, prokurator rejonowy w Szczytnie.

Jak ujawniła „Rzeczpospolita" nieprzyjemny incydent spotkał w minionym tygodniu policjantkę-studentkę z Wyższej Szkoły Kształcenia Administracji Publicznej Policji i Wymiaru Sprawiedliwości w Güstrow, w Niemczech. Funkcjonariuszka, wraz z większą grupą, przyjechała do szkoły w Szczytnie na staż, w ramach uczelnianej wymiany. Została zakwaterowana w akademiku nr 3, na strzeżonym terenie WSPol.

W nocy z wtorku na środę (z 14 na 15 kwietnia) kiedy kobieta spała, nieznany sprawca wszedł do jej pokoju. Jak później zeznała śledczym poszkodowana, kiedy około godziny czwartej nad ranem obudziła się, leżał na niej nagi mężczyzna. Nic nie mówił, nie stosował przemocy. Kiedy policjantka go odepchnęła, intruz uciekł. W czasie, kiedy doszło do zdarzenia, w pokoju znajdowała się również niemiecka koleżanka poszkodowanej oraz jej kolega, także z Niemiec.

Młoda policjantka o najściu najpierw zawiadomiła dyżurnego w WSPol, zgłaszając oficerowi dyżurnemu, że „do pokoju wszedł nieznany mężczyzna i dotknął jej ciała wbrew jej woli". Następnie w prokuraturze kobieta złożyła już oficjalne doniesienie o nadużyciu seksualnym jakiego padła ofiarą.

Po trwającym kilka dni dochodzeniu, które prowadziła miejscowa policja, teraz prokuratura uznała, że konieczne jest wszczęcie śledztwa, w ramach którego będzie mogła wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy.

- Chcemy między innymi dokładnie przeanalizować monitoring oraz przesłuchać również inne osoby, które występują w tej sprawie jako świadkowie. Na przykład opiekuna grupy policjantów z Niemiec czy osoby, które były zakwaterowane w akademiku, w którym zdarzenie miało miejsce – mówi „Rzeczpospolitej" prok. Artur Choroszewski. – Poszkodowanej na razie nie ma potrzeby kolejny raz przesłuchiwać, ale gdyby okazało się to konieczne, to mamy z nią kontakt mailowy - dodaje szef prokuratury w Szczytnie.

Nagrania z monitoringu – zarówno z kamer obejmujących wejście do bramy, jak i z wnętrza budynku mogą okazać się kluczowe dla wyjaśnienia sprawy. Poszkodowana zapamiętała bowiem – jak wynika z jej relacji – głównie klatkę piersiową intruza. Jednak na razie nie wiadomo co się nagrało i na ile kompletne są zapisy.

Najście miało miejsce na terenie policyjnej szkoły, gdzie całodobowo służbę pełni oficer dyżurny i jego pomocnik. Dostać się tam mogą osoby mające wejściówkę (czyli kartę z czipem), którą przykłada się do „bramki. Postronne osoby nie powinny mieć tam dostępu. Za wykorzystanie bezradności i doprowadzenie ofiary do poddania się tzw. innej czynności seksualnej grozi do 8 lat więzienia.

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie