Placówki oświatowe będą zbierać dodatkowe, szersze niż dotychczas, dane o uczniach i nauczycielach. Ma to ułatwić planowanie budżetu oświaty.
Tak wynika z nowelizacji ustawy o systemie informacji oświatowej, którą w piątek uchwalił Sejm. W systemie informacji oświatowej ma być więcej danych o wynikach matur i egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe, a także wynikach ukończenia nauki. Zmiany te mają pozwolić na zbieranie danych także m.in. ze szkół artystycznych i egzaminów dyplomowych przy kształceniu nauczycieli i z kolegiów służb społecznych.
Nie będzie natomiast trzeba zbierać danych o wychowankach przedszkoli. Dla przedszkoli taka informacja jest bowiem nieistotna. Więcej informacji zbierać się będzie natomiast na temat nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych, którzy w danym roku kalendarzowym przestali lub planują zakończyć pracę. Ma to pomóc oszacować koszty finansowe ich odejścia z rynku pracy. We wrześniu dyrektorzy szkół i innych placówek oświatowych mogą już dokładnie określić taką wielkość na podstawie podpisanych lub przedłużonych umów o pracę.
Dane zbierane w marcu (przydatne do tworzenia budżetu państwa) mają być prognozą, a następnie będą weryfikowane według stanu na 30 września. Ze zbiorów danych dotyczących ciała pedagogicznego znikną natomiast informacje o tych osobach, które są żołnierzami w służbie czynnej, policjantami, strażakami itp. i uczą w szkołach oraz placówkach wojskowych lub podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nowym obowiązkiem gmin będzie natomiast gromadzenie danych o korzystaniu z różnych form pomocy materialnej przez uczniów. Uzasadnieniem jest fakt, że udzielanie takiej pomocy jest zadaniem gmin. Analogicznie będzie z samorządami, które pomagają materialnie w ramach lokalnych, regionalnych lub rządowych programów wyrównywania szans edukacyjnych i wsparcia uzdolnionych dzieci.