Rynek papierów pozaskarbowych wzrósł w 2009 r. o 7 proc. – do prawie 48 mld zł. Gdyby nie uwzględnić emisji obligacji drogowych emitowanych przez BGK (7,25 mld zł), wartość rynku spadłaby o 9 proc.
Na tle innych krajów polski rynek wypada zatem słabo. W ubiegłym roku na świecie po raz pierwszy w historii wartość obligacji z ratingiem inwestycyjnym wyemitowanych przez przedsiębiorstwa przekroczyła 1,5 bln dol. Była wyższa niż wartość udzielonych kredytów (1,2 bln dol.). Także wartość europejskich emisji po raz pierwszy była wyższa niż tych w USA. – Oznacza to, że banki nie mogły zapewnić finansowania, na jakie był popyt ,bo oferowały kredyty zbyt drogo – tłumaczy Mirosław Dudziński, dyrektor w Fitch Polska.
Pokazuje to przykład spółki CEZ, która w grudniu 2009 r. chciała zrefinansować 550 mln euro zapadającego kredytu i zrobiła to, emitując obligacje, bo oferty banków były droższe, niż oczekiwała firma.
W ocenie analityków Fitcha w tym roku polski rynek będzie się rozwijał bardziej dynamicznie. Szacują oni, że wzrośnie o kilka miliardów złotych. Jest już pewne, że emitować papiery będą PGE i PGNiG. Planuje to także Energa, a możliwe, że też inne spółki, jak Tauron czy Enea. W trakcie emisji papierów jest właśnie Warszawa.
Samorządowe spółki w innych miastach mogą emitować obligacje przychodowe. A nominalny wzrost na rynku obligacji komunalnych może być porównywalny z tym z 2009 r. (ponad 2 mld zł). Do tego dojdą emisje papierów BGK, dzięki którym finansowana będzie budowa dróg w Polsce za ok. 7,9 mld zł.