Zasady postępowania w sytuacji znalezienia przedmiotu mogącego być zabytkiem uregulowane zostały w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (art. 32 i następne). Nakładają one obowiązek - na każdego znalazcę przedmiotu, który może być zabytkiem archeologicznym - obowiązek zabezpieczenia znaleziska i powiadomienia właściwych organów. Są nimi konserwator zabytków, albo wójt (burmistrz, prezydent miasta). Ustawa wyznacza także trzydniowy termin dla konserwatora zabytków na dokonanie oględzin znaleziska i zorganizowanie badań archeologicznych.
Nie zważając na te regulacje ustawowe rada gminy Bielsk Duży określiła w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zasady postępowania w sytuacji, gdy podczas prowadzenia robót ziemnych zostanie odkryty przedmiot, co do którego istnieje podejrzenie, że może być zabytkiem.
Zgodnie z treścią uchwały obowiązkiem inwestora jest wówczas przerwać roboty budowlane, a znalezisko i teren wokół niego zabezpieczyć. Inwestor powiadamia o znalezisku konserwatora zabytków. Jednocześnie uchwała stanowi, że wstrzymanie prac trwa do czasu wydania przez konserwatora decyzji w sprawie dalszego postępowania ze znaleziskiem, jednak nie dłużej niż przez 5 dni.
Postanowienia te zakwestionował wojewoda mazowiecki, który doszedł do wniosku, że przytoczona regulacja wykracza poza przyznane radzie kompetencje, a ponadto modyfikuje regulacje rangi ustawowej (rozstrzygnięcie nadzorcze z 5 grudnia 2013 r., sygn. akt LEX-I.4131.141.2013.BŁ).
- W świetle przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jedną z form ochrony zabytków są ustalenia ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - mówi Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki. - W planie ustala się, w zależności od potrzeb, strefy ochrony konserwatorskiej obejmujące obszary, na których obowiązują określone ustaleniami planu ograniczenia, zakazy i nakazy, mające na celu ochronę znajdujących się na tym obszarze zabytków - tłumaczy.