Dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej mają przyjąć plany utrzymania wód, które będą aktem prawa miejscowego. Uwzględnią miejsca, gdzie np. mogą powstawać zatory lodowe czy inne przeszkody utrudniające przepływ wód, przez co może dojść do zagrożenia powodziowego. Przewiduje to wchodząca jutro w życie nowelizacja prawa wodnego.

Projekt planu utrzymania wód ma być uzgadniany z prezesem Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej i właściwymi marszałkami województw. A w takich dokumentach oprócz miejsc z zatorami  urzędnicy wskażą budowle i urządzenia regulacyjne do zarządzania wodami będące własnością Skarbu Państwa.

Nowela sprawi, że w dokumentach związanych z zagrożeniem powodziowym nie zostaną uwzględnione np. miasta oddalone od rzek, jezior czy morza. Zmieni się bowiem definicja powodzi. Takim zjawiskiem będzie pokrycie przez wodę obszaru, wywołane przez jej wezbranie w ciekach i zbiornikach naturalnych czy kanałach. Tym samym z powodzią nie będziemy mieli do czynienia, gdy ulice w mieście zostaną zalane z powodu niedrożnych studzienek kanalizacyjnych i deszczowych, kiedy dojdzie do intensywnych opadów.

podstawa prawna: ustawa z 30 maja 2014 r. o zmianie ustawy – Prawo wodne DzU z 27 czerwca, poz. 850