Zmiany mają pomóc w realnym oszacowaniu kwoty za odbioru odpadów w konkretnych domostwach. Oszczędnie gospodarujący kranówkę oraz osoby samotne odetchną z ulgą.
– Przechodzimy na metodę „od wody", ponieważ pozwala odzwierciedlić realną liczbę osób zamieszkujących lokal lub dom. Żadna z dopuszczalnych przez ustawę metod nie jest bezpośrednio powiązana z ilością produkowanych śmieci. Na tym systemie skorzystają osoby mieszkające samotnie oraz te, które rozsądnie korzystają z tzw. kranówki – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent m.st. Warszawy. – Ustawodawca wymaga od nas, aby opłaty mieszkańców pokryły koszty systemu gospodarki odpadami. Natomiast firmy produkujące opakowania nadal nie ponoszą odpowiedzialności za wprowadzanie ich na rynek – przypomina zastępca prezydenta stolicy.