Odbiór odpadów: warszawiacy zapłacą za śmieci wg wskazań wodomierza

To stan zużycia wody będzie miernikiem do ustalania wysokości opłaty za odbiór odpadów warszawiaków -zadecydowali radni miasta podczas nadzwyczajnej sesji. Nowe zasady zaczną obowiązywać od kwietnia 2021 r.

Publikacja: 28.11.2020 16:54

Od kwietnia 2021 r. warszawiacy będą płacić za śmieci zgodnie z pomiarami wodomierza.

Od kwietnia 2021 r. warszawiacy będą płacić za śmieci zgodnie z pomiarami wodomierza.

Foto: Adobe Stock

Zmiany mają pomóc w realnym oszacowaniu kwoty za odbioru odpadów w konkretnych domostwach. Oszczędnie gospodarujący kranówkę oraz osoby samotne odetchną z ulgą.

– Przechodzimy na metodę „od wody", ponieważ pozwala odzwierciedlić realną liczbę osób zamieszkujących lokal lub dom. Żadna z dopuszczalnych przez ustawę metod nie jest bezpośrednio powiązana z ilością produkowanych śmieci. Na tym systemie skorzystają osoby mieszkające samotnie oraz te, które rozsądnie korzystają z tzw. kranówki – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent m.st. Warszawy. – Ustawodawca wymaga od nas, aby opłaty mieszkańców pokryły koszty systemu gospodarki odpadami. Natomiast firmy produkujące opakowania nadal nie ponoszą odpowiedzialności za wprowadzanie ich na rynek – przypomina zastępca prezydenta stolicy.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne