Będzie subwencja na przedszkola i debata nad oświatą

Ruszają ogólnopolskie konsultacje zmian w oświacie. Jesienią ma być gotowy projekt nowelizacji.

Publikacja: 03.02.2016 18:03

Będzie subwencja na przedszkola i debata nad oświatą

Foto: 123RF

Samorządy zamiast dotacji będą otrzymywały subwencję na przedszkola. W 2017 r. objęte nią zostaną przynajmniej dzieci sześcioletnie. Z czasem subwencjonowane będą też młodsze. Taką zmianę zapowiedziała minister edukacji narodowej Anna Zalewska na środowej konferencji prasowej.

– Subwencja jest od dotacji prostsza w obsłudze. Jeśli dotacji nie wykorzysta się na określony z góry cel, trzeba ją rozliczyć. Z subwencją jest inaczej.

– Taka zmiana nie oznacza jednak, że pieniędzy będzie więcej niż dotychczas. Wszystko zależy od tego, jak będzie ona liczona – komentuje Marek Olszewski ze Związku Gmin Wiejskich. I dodaje, że nie sądzi, by zapowiadana subwencja pokryła koszty utrzymania przedszkolaka, które w zależności od przedszkola wynoszą od 5 do 9 tys. zł rocznie. Dotacja wypłacana obecnie samorządom wynosi zaś około 1,7 tys. zł.

Minister ogłosiła początek ogólnopolskiej debaty o zmianach w oświacie.

– Chcemy dyskutować z osobami zainteresowanymi polską edukacją: uczniem, rodzicem, nauczycielem, organami prowadzącymi i akademikami. W lipcu debata zostanie podsumowana, a w sierpniu i wrześniu przygotowany projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty – mówiła minister Zalewska.

Pod koniec lutego zostanie też uruchomiona strona internetowa poświęcona debatom. Znajdą się na niej informacje o pracy ekspertów oraz spotkań organizowanych w różnych częściach kraju. Za pośrednictwem strony będzie można przesyłać swoje uwagi. Tematem dyskusji będą m.in. kształcenie ogólne i zawodowe, organizacja nadzoru pedagogicznego, awans zawodowy nauczycieli i ich doskonalenie zawodowe, finansowanie oświaty i wychowanie przedszkolne.

Minister potwierdziła, że dobiegają końca prace nad projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która ma zmienić drogę odwoławczą od wyniku matury, oraz nad projektem rozporządzenia w tej sprawie. Postępowanie będzie dwuinstancyjne. Od decyzji dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej można będzie się odwołać do komisji niezależnych ekspertów działających przy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Listę ekspertów ma prowadzić ministerstwo.

– Decyzja okręgowej komisji nie może być ostateczna. Będzie się można od niej odwołać do zespołu działającego przy CKE. Zasiądzie w nim praktyk i akademik – mówiła minister.

Dodała, że chce, by na uczelniach rezerwować miejsca dla osób, które w wyniku odwołania otrzymają więcej punktów na maturze. MEN nie planuje jednak, by od wyniku matury i od jej unieważnienia (np. ze względu na podobieństwo prac) można się było odwoływać do sądu administracyjnego.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr