Kto ma wiedzę, ten ma władzę i... pieniądze

Samorządy będą zamieszczać w Internecie dokumenty do powtórnego wykorzystania przez odbiorców

Publikacja: 20.01.2011 03:00

Kto ma wiedzę, ten ma władzę i... pieniądze

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Ustawa o dostępie do informacji publicznej

wymaga uzupełnienia. Brakuje w niej bowiem przepisów regulujących tzw. ponowne wykorzystanie przez zainteresowanych danych gromadzonych przez czy też na potrzeby urzędów administracji. Tymczasem dostęp, czyli możliwość zapoznania się z nimi, to jedno, a możliwość powtórnego wykorzystania ich do własnych celów – to drugie.

Informacje tworzone i gromadzone przez jednostki sektora publicznego – prawne, meteorologiczne, finansowe, gospodarcze, statystyczne, kartograficzne mogą być, po przetworzeniu czy wzbogaceniu, towarem sprzedawanym przez przedsiębiorstwa na rynku w postaci produktów lub usług. Wystarczy podać przykłady systemów informacji prawnych, nawigacyjnych, prognoz meteo czy finansowych. Według danych Komisji Europejskiej unijny rynek informacji z sektora publicznego wart jest 27 mld euro. Regulacja potrzebna jest także ze względu na wymagania prawa UE normującego minimalne standardy wtórnego wykorzystywania dokumentów, którymi dysponują organy publiczne.

 

 

Takie dokumenty mogą być jednak chronione prawem jako utwory (chodzi np. o oryginalne opinie czy raporty ekspertów sporządzone na zlecenie instytucji publicznych) czy baza danych, której utworzenie wymagało wydatków (właśnie w postaci baz danych gromadzone są informacje w internetowych Biuletynach Informacji Publicznych). Do skorzystania z nich niezbędna jest dziś zgoda instytucji.

Projektowane przepisy dadzą urzędom odrębną podstawę prawną do załatwiania spraw wykorzystywania informacji. Dziś próbują rozpatrywać je według nieprzystających do tego reguł ich udostępniania.

Przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji założenia nowelizacji ustawy regulowałyby zatem kwestie korzystania przez osoby fizyczne lub prawne z dokumentów będących w posiadaniu instytucji publicznych – dla celów komercyjnych lub niekomercyjnych, innych niż ich pierwotne przeznaczenie i cele publiczne, dla których te dokumenty powstały.

Urzędy i instytucje będą mogły zdecydować, czy informacje przekazywać do ponownego wykorzystania bezwarunkowo czy pod określonymi samodzielnie warunkami (we własnym interesie, żeby np. nie ponosić odpowiedzialności za sprzedawane przez przedsiębiorstwa produkty zawierające te informacje). Warunki musiałyby być przejrzyste, jednakowe dla wszystkich; nie mogłyby ustanawiać wyłączności przekazywania danych na rzecz konkretnych odbiorców.

 

 

Podstawowym miejscem przekazywania informacji do ponownego wykorzystania będzie BIP.

Nowelizacja ma wyjść poza ramy unijne; proponuje bowiem wprowadzić obowiązek przekazywania informacji przez urzędy, a osoba ubiegająca się będzie mogła zaskarżyć do sądu administracyjnego nie tylko odmowę przekazania, ale także oferowane warunki wykorzystania, które jej zdaniem naruszają ustawę. Nowelizacja ma też wprowadzić możliwość nakładania opłat za wtórne korzystanie z informacji, zwłaszcza do celów komercyjnych.

Urzędnicy dostaną nowe zadania: klasyfikowanie informacji publicznych, ustalanie warunków ich ponownego wykorzystania, zamieszczanie tych wymogów w BIP, rozpatrywanie wniosków dotyczących dokumentów nieujawnionych w Biuletynie.

 

 

Polska pozostaje ostatnim państwem unijnym, które nie wdrożyło dyrektywy w sprawie ponownego wykorzystywania informacji publicznej. Przez długi czas w naszym kraju błędnie utożsamiano dostęp do informacji z jej wykorzystaniem (eksploatacją), stwierdzając, że nie ma potrzeby odrębnego regulowania tej drugiej kwestii.

Tymczasem jest to konieczne, choćby z tego powodu, że wiele produktów i usług opiera się na informacjach z sektora publicznego (np. w meteorologii, komunikacji czy w systemach informacji prawnych).

Regulacje ustawowe powinny umożliwiać jak najszersze wykorzystanie zasobów informacyjnych państwa, ponieważ od tego zależy dalszy rozwój społeczeństwa informacyjnego.

 

Ustawa o dostępie do informacji publicznej

wymaga uzupełnienia. Brakuje w niej bowiem przepisów regulujących tzw. ponowne wykorzystanie przez zainteresowanych danych gromadzonych przez czy też na potrzeby urzędów administracji. Tymczasem dostęp, czyli możliwość zapoznania się z nimi, to jedno, a możliwość powtórnego wykorzystania ich do własnych celów – to drugie.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów