Związek Powiatów Polskich alarmuje, że jedyną szansą dla gmin i powiatów, żeby dostać cokolwiek z 2 mld euro w ramach PO „Polska Wschodnia", będzie znalezienie się w obszarze tzw. związku zintegrowanych inwestycji terytorialnych (ZIT) miasta wojewódzkiego.
Związek Powiatów Polskich alarmuje, że jedyną szansą dla gmin i powiatów, żeby dostać cokolwiek z 2 mld euro w ramach PO „Polska Wschodnia", będzie znalezienie się w obszarze tzw. związku zintegrowanych inwestycji terytorialnych (ZIT) miasta wojewódzkiego.
Tak wynika z opracowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego projektu programu operacyjnego „Polska Wschodnia" (PO „PW").
Wykluczeni z Polski B
– W konsekwencji prawie połowa samorządów z województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego, może nie dostać z programu ani grosza – mówi Marek Wójcik, ekspert ZPP. – Dlatego apeluję do wszystkich gmin i powiatów, które mogą zostać pozbawione dofinansowania z PO „Polska Wschodnia", o zdecydowane działania zapobiegawcze – dodaje.
Jak wynika z projektu PO „PW", pomoc z programu ma być skierowana przede wszystkim do miast wojewódzkich oraz ich obszarów funkcjonalnych. To dla nich przeznaczone są dwa priorytety inwestycyjne dotyczące infrastruktury transportowej.