Reklama

Porażka prywatyzacji samorządowych szpitali

Tylko 34 z 700 placówek przekształcono w spółki. Lokalne władze boją się, że komercyjne lecznice upadną.

Publikacja: 21.11.2013 07:55

Porażka prywatyzacji samorządowych szpitali

Foto: www.sxc.hu

Samorządy skomercjalizowały 15 powiatowych Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SP ZOZ), 11 wojewódzkich, siedem miejskich. Jeden, w Polanicy Zdroju, przekształciło Ministerstwo Zdrowia. W sumie na 700 szpitali tylko 34 stały się spółkami.

Tak wynika z informacji Ministerstwa Zdrowia na temat podmiotów leczniczych po dwóch latach funkcjonowania ustawy o działalności leczniczej.

Jak na lekarstwo

Zgodnie z ustawą samorządy miały do 15 listopada podjąć decyzję, czy spłacają długi lecznic, czy przekształcają je w spółki. Jeszcze w maju tego roku firma Deloitte szacowała, że do przekształcenia kwalifikuje się 300 szpitali bankrutów. Mała liczba spółek zatem zaskakuje. Okazuje się jednak, że większość samorządów uniknęła zmian, korzystając z ustawowej furtki.

Triki lecznic

Grać na zwłokę pozwala art. 59 ustawy. Dzięki niemu samorząd zamiast całości spłaca część szpitalnego długu. A dokładnie tę wygenerowaną rok przed podjęciem decyzji o jego przyszłości.

– Jeśli więc SP ZOZ jest zadłużony na 100 mln zł, a 10 mln wygenerował w 2012 r., to samorząd musi spłacić tylko te 10 mln zł – tłumaczy Maciej Dercz, ekspert ds. zdrowia z Uczelni Łazarskiego.

Reklama
Reklama

W takiej sytuacji jest np. SP ZOZ w Środzie Wielkopolskiej. I choć powiat nie ma noża na gardle, to planuje komercjalizację placówki.

Nie wszystkie szpitale i samorządy były w tak komfortowej sytuacji. Urząd Marszałkowski województwa mazowieckiego nie zdoła spłacić za poprzedni rok 14 mln zł długów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.

– Nie mamy wyjścia i jesteśmy w trakcie przekształceń. Pytanie tylko, co zmieni forma spółki, skoro długi są za nadwykonania w 2012 r., za które NFZ nie płaci – mówi Luiza Staszewska, dyrektor szpitala.

Maciej Dercz także uważa, że spółek jest mało, bo przekształcenia niczego nie zmienią. – Wciąż usługi medyczne są niedofinansowane, bo to NFZ dyktuje warunki – podkreśla Dercz.

Tymczasem spółka może upaść, a SP ZOZ nie. Samorządowcy dodają, że prywatyzacji sprzeciwiają się mieszkańcy. Szpitale wskazują na jeszcze inny aspekt.

– Jeśli wierzyciele, np dostawcy leków, sprzętu, nie byli poinformowani o przekształceniu, to chętniej mogą się upominać o pieniądze – wskazuje Wojciech Balicki, zastępca dyrektora szpitala w Środzie Wielkopolskiej.

Reklama
Reklama

Autor ustawy jest jednak zadowolony z jej efektów.

– Dziwię się samorządom, że nie komercjalizują szpitali, bo zarządzanie spółką jest łatwiejsze niż ZOZ – mówi Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia. – Po zmianie szpitale pilnują kosztów i nie zadłużają się w nieskończoność – podkreśla.

Długi rzeczywiście zmniejszyły się nieco. O ile na koniec 2011 r. zobowiązania wymagalne szpitali wynosiły 2,8 mld zł, o tyle pod koniec września już ok. 2,2 mld zł.

Szpitale, które nie zdążą skomercjalizować się do końca 2013 r., stracą też szansę na duże wsparcie finansowe z budżetu państwa. Na dotację dla przekształconych placówek ustawa gwarantowała 1,5 mld zł. Lecznice dostały z tego tylko 271 mln zł. W ustawie okołobudżetowej na 2014 r. zapisano już tylko 400 mln zł na ten cel.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.nowosielska@rp.pl

Samorządy skomercjalizowały 15 powiatowych Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SP ZOZ), 11 wojewódzkich, siedem miejskich. Jeden, w Polanicy Zdroju, przekształciło Ministerstwo Zdrowia. W sumie na 700 szpitali tylko 34 stały się spółkami.

Tak wynika z informacji Ministerstwa Zdrowia na temat podmiotów leczniczych po dwóch latach funkcjonowania ustawy o działalności leczniczej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Prawnicy
Ile zarabiają i czego się boją przyszli prawnicy. Raport ELSA o studentach prawa
Sądy i trybunały
Jest wniosek sędziów Trybunału Stanu. Chodzi o sprawę Małgorzaty Manowskiej
Dobra osobiste
„Obcieram i idę dalej”. Prof. Andrzej Zoll odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo drogowe
Kiedy na skrzyżowaniu działa zasada „prawej ręki"? Sąd rozstrzygnął spór
Reklama
Reklama