Miejscowy plan Zabrza unieważniony po 10 latach. Eksperci: to groźny precedens

Zabrze skutecznie unieważniło swój miejscowy plan. To precedens, zdaniem ekspertów groźny.

Publikacja: 25.11.2014 07:55

Miejscowy plan Zabrza unieważniony po 10 latach. Eksperci: to groźny precedens

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Po dziesięciu latach przestanie obowiązywać miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, obejmujący m.in. tereny Huty Zabrze. Do jego unieważnienia doprowadziła Rada Miasta Zabrze. Nie chciała bowiem płacić hucie 70 mln zł za jej nieruchomości. Wyrok w tej sprawie zapadł w Naczelnym Sądzie Administracyjnym (II OSK 2377/14).

– To precedensowe i niebezpiecznie rozstrzygnięcie. Gdyby inne gminy poszły w ślady Zabrza, to doszłoby do naruszenia ładu przestrzennego i wiele pozwoleń na budowę wydanych na podstawie takich planów mogłoby stracić rację bytu – twierdzi adwokat Stefan Jacyno, partner w kancelarii Wardyński i Wspólnicy.

Chodzi o plan uchwalony dla części Zabrza. Objął on m.in. 40 ha należących do huty. Na niewielkiej części mogła prowadzić swoją dotychczasową działalność,  reszta była przeznaczona pod handel i usługi.

– Po bezowocnych próbach ugodowego rozwiązania problemu wystąpiliśmy do miasta o wykup w trybie art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nieruchomości, które stały się nieprzydatne – mówi Martyna Goncerz-Dachowska, wiceprezes huty.

Proces o wykup tych terenów prowadzi od 2008 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach. Inaczej na spór z hutą patrzą władze miasta.

– Chcemy rozwoju tych terenów, ale nie za taką kwotę –mówi Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

Władze miasta postanowiły się pozbyć problemu inaczej. Rada podjęła uchwałę  uchylającą plan. Powołała się na art. 54 § 3 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Zgodnie z nim organ, którego działanie (zaniechanie) zostało zaskarżone, może w zakresie swej właściwości skargę uwzględnić w całości lub w części do dnia rozpoczęcia rozprawy przed sądem administracyjnym. Jednocześnie miasto wniosło do sądu powszechnego wniosek o oddalenie powództwa Huty Zabrze o wykup nieruchomości, argumentując, że odpadła podstawa prawna pozwu.

Legalność uchwały zakwestionował w trybie nadzorczym wojewoda, a Zabrze złożyło skargę do WSA w Gliwicach. Ten stwierdził, że organom stanowiącym jednostek samorządu terytorialnego nie przysługuje kompetencja do stwierdzenia nieważności własnego aktu, tzn. możliwość skorzystania z instytucji autokontroli, określonej przepisem art. 54 § 3. Odmiennego zdania (przy jednym zdaniu odrębnym) był NSA, który uchylił to rozstrzygnięcie.

Opinia

prof. Zygmunt Niewiadomski, dyrektor Instytutu Ekonomii Politycznej, Prawa i Polityki Gospodarczej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie

Niewątpliwie zasadą jest, że rada gminy do czasu rozprawy przed sądem administracyjnym może w ramach autokontroli zmienić swoje rozstrzygnięcie (art. 54  ust. 3 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi). Chodzi zarówno o decyzje administracyjnej, jak i akty prawa miejscowego (miejscowe plany). Przepisy odrębne mogą jednak wyłączać taką możliwość. W odniesieniu do planu takiego wyłączenia dopatrywać się można w art. 91  ust. 1 i 93 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym w związku z art. 28 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.  Przepisy te wprawdzie nie przewidują wprost zakazu autokontroli, ale nie oznacza to, że dopuszczają ją we wszystkich przypadkach. W rezultacie dochodzi do sporów. Wydaje się, że przeciąć je może dopiero uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem