Jerzy W. domagał się od wojewody informacji o kosztach szkolenia dwóch dyrektorów Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, pokrywanych ze środków urzędu. A także kserokopii umów z tymi dyrektorami, dotyczących ich praw i obowiązków w związku ze szkoleniem zawodowym. Umowy określały również obowiązki Urzędu, takie jak dofinansowanie szkoleń oraz udzielanie na ten czas urlopów i zwolnień z pracy. Dotyczą więc wydatków publicznych, a wniosek odnosi się do osób pełniących funkcje publiczne i ma związek z ich pełnieniem — dowodził Jerzy W.
Z uzyskanej informacji na temat szkoleń i kursów wynikało, że katowicki urząd wojewódzki przeznaczał na nie dość pokaźne sumy. Wnioskodawcy nie udostępniono jednak kserokopii umów. Urząd stwierdził, że nie są one informacją publiczną, lecz mają charakter prywatnego zobowiązania pracowników wobec pracodawców i korzystają z ochrony prywatności.
Uwzględniając skargę Jerzego W., Wojewódzki Sąd Administracyjny Gliwicach zobowiązał wojewodę śląskiego do załatwienia wniosku o udostępnienie kserokopii umów. Zdaniem sądu, takie umowy, zawarte przez wojewodę z podległymi mu pracownikami, są informacją publiczną. Dotyczą bowiem wydatkowania środków publicznych, a dyrektorzy Urzędu działają w strukturze administracji rządowej, która jest nastawiona na realizację zadań publicznych. Relacje między jej członkami w zakresie wykonywania zadań publicznych, należą do spraw, o których obywatel ma prawo być poinformowany.
Wojewoda śląski zaskarżył ten wyrok do NSA. W skardze kasacyjnej zarzucił błędne uznanie, że umowy cywilnoprawne w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych stanowią informację publiczną. Tymczasem mają one charakter prywatny i nie mogą się do nich stosować przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej.
NSA uznał jednak, że jest to informacja publiczna. — Wydatkowane są publiczne pieniądze, a wszystkie dokumenty, dotyczące wydatkowania środków publicznych, stanowią informację publiczną (Sygn. I OSK 213/14).