Samorządowcy ze Stowarzyszenia Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, przedstawiając Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego projekt ustawy o metropolii pomorskiej, wzorowali się na ustawie o metropolii śląskiej. Jednak specyficzne cechy obu regionów sprawiły, że nie są lustrzanym odbiciem.
Zasadnicza różnica polega na wpisaniu do ustawy pomorskiej powiatów, które stałyby się członkami związku metropolitalnego. Jak twierdzą śląscy samorządowcy, im taki zapis nie jest potrzebny ze względu na charakter konurbacji śląskiej o policentrycznej, zwartej zabudowie. Wśród 41 gmin tworzących Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię jest 13 miast na prawach powiatu, ale i 10 gmin obejmujących dwa powiaty. Pozostałe gminy stanowią większość w powiatach.
Metropolia pomorska jest mniejsza od śląskiej. W ustawie śląskiej zapisano 2 mln mieszkańców, a w pomorskiej ok. 1 mln osób. – Tylko Gdańsk, Gdynia i Sopot są miastami na prawach powiatu. Pozostałe, przylegające do Trójmiasta, tworzą powiaty ziemskie. Wykonują zadania przypisane związkom metropolitalnym, np. transportu publicznego, oświaty, gospodarki przestrzennej i inne, a zatem ich przynależność do metropolii jest wręcz wskazana – powiedział „Rz" Józef Reszke, doradca zarządu Stowarzyszenia Obszaru Metropolitalnego w województwie pomorskim. W konsekwencji członkami zgromadzenia związku byliby nie tylko wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, ale i starostowie. Związek Powiatów Polskich zauważył jednak, że autorzy projektu nie przewidzieli warunków i trybu włączenia powiatów ziemskich do metropolii. Zapisy projektu ustawy stoją też w sprzeczności z zapisami załączonego doń projektu rozporządzenia rządu.
Kolejną różnicą jest brak źródeł dochodów w projekcie ustawy o metropolii pomorskiej. To przeoczenie zostanie zapewne nadrobione. Samorządowcy liczą na podobne finansowanie. Przypomnijmy, że dla metropolii śląskiej rząd zaplanował w 2017 r. 0,2 proc. dochodów z PIT, a w następnych latach po 5 proc. z PIT. Na wydatki metropolii składać się też będą jej członkowie. W tym roku gminy zapłacą 0,1 proc. ze swoich dochodów z PIT, w następnych latach – 0,5 proc. Według rządowych wyliczeń skutki finansowe budżetu państwa wyniosą co roku ok. 289 mln zł.
Sebastian Chwałek, wiceminister administracji, ostudził zapał pomorskich samorządowców. Uważa, że nie da się utworzyć pomorskiej metropolii, ponieważ do projektu pomorskiego włączono powiaty, których nie ma w ustawie śląskiej. A to oznacza, że MSWiA trzyma się doktrynersko zapisów ustawy śląskiej, nie dostrzegając różnic pomiędzy regionami.