Coraz więcej sporów o terytoria miast i gmin

Dopiero co weszło w życie kilkanaście zmian na mapie administracyjnej Polski, a już pojawiają się nowe propozycje przesunięć granic między gminami.

Aktualizacja: 20.01.2009 13:58 Publikacja: 20.01.2009 13:50

Coraz więcej sporów o terytoria miast i gmin

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Głośno zrobiło się np. o pomysłach Słupska, który chciały powiększyć obszar miasta kosztem otaczającej go gminy wiejskiej Słupsk. Ta druga rewanżuje się pomysłem odebrania miastu nieużytkowanych przez nie gruntów, padają przy tym określenia w rodzaju „agresja”.

Inaczej spór graniczny rozwiązały Gdańsk z Sopotem. 1 stycznia Gdańsk stał się większym miastem o 4.55 ha gruntu, na którym wspólnie z Sopotem buduje hale widowiskową.

Ma to w zamyśle obu miast ustabilizować relacje między miastami, choć nie ma wątpliwości, że to dla polskiej struktury administracyjnej był zupełny precedens. Nic dziwnego, że MSWiA i rząd opierały się wnioskowi pomorskich samorządowców, którzy chcieli takiego przesunięcia granicy między miastami, przez środek budowanej przez nie hali sportowo-widowiskowej.

W wydawanym raz do roku rozporządzeniu o zmianie granic z lipca br. (szerzej: „[link=http://www.rp.pl/artykul/235332.html]Od nowego roku powstanie pięć nowych miast[/link]”, „Rz” z 17 grudnia 2008 r.) nie było tej zmiany, dopiero cztery miesiące później rząd zgodził się na przesunięcie. Przesunięcie wywoływało ogromne emocje, podzieliło także miejscowych samorządowców, władze Gdańska groziły nawet oddaniem sporu do sądu administracyjnego.

Zwolennicy przesunięcia podpierali się opinią prof. Huberta Izdebskiego, który nie widział w przesunięciu nic nielegalnego. Podobnie sądzi prof. Michał Kulesza, twórca reformy, ale on uważa, że to zmiana bez znaczenia. — [b]Przesunięcie granic administracyjnych nie ma żadnego wpływu na stosunki własnościowe (cywilne), na to kto jest właścicielem nieruchomości czy obiektu. Dlatego te spory o granice są niepotrzebny zabieraniem uwagi samorządowców i polityków[/b] (rządu). Jeśli już miałyby następować to raczej po to by dana nieruchomość była na terenie tej samej gminy, choć nierzadkie są przypadki, że nieruchomość przekracza nawet granice państwa — uważa prof. Kulesza.

Reklama
Reklama

Do tej pory rząd odmawiał przesuwania granic administracyjnych z tego tylko powodu, że przy granicy był obiekt istotny dla sąsiedniej gminy. W tym roku np. nie znalazł uzasadnienia dla wniosku Łodzi, aby powiększyć ją o niewielką część Pabianic na której posadowiona jest oczyszczalnia ścieków, którą kiedyś zbudowano nakładem obu miast (Pabianice dały działkę, Łódź pieniądze). Jeszcze mniejsze widoki na powodzenie mają kilkuletnie starania Bierunia o przyłączenie do niego terenów Fabryki Fiata w Tychach. Nie pomogły argumenty historyczne, że kiedyś je wcielono wraz z miasteczkiem do większego sąsiada, a gdy w 1991 r. z powrotem usamodzielniło się, terenów pod fabryką już mu nie oddano.

Być może jednak wspólne inwestycji przy granicy, czy wręcz na granicy, jak w Trójmieście, są lepszą drogą zwiększenia potencjału gmin, niż wojny o przesunięcie granic administracyjnych, zwiększenie obszaru jednej gminy kosztem innej.

Głośno zrobiło się np. o pomysłach Słupska, który chciały powiększyć obszar miasta kosztem otaczającej go gminy wiejskiej Słupsk. Ta druga rewanżuje się pomysłem odebrania miastu nieużytkowanych przez nie gruntów, padają przy tym określenia w rodzaju „agresja”.

Inaczej spór graniczny rozwiązały Gdańsk z Sopotem. 1 stycznia Gdańsk stał się większym miastem o 4.55 ha gruntu, na którym wspólnie z Sopotem buduje hale widowiskową.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama