Nowe porządki w wielu urzędach

Marszałek Sejmu mianował szefów Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Publikacja: 12.04.2010 21:50

Nowe porządki w wielu urzędach

Foto: ROL

– BBN pracuje normalnie. Przyszli wszyscy pracownicy oprócz tego jednego, najważniejszego... – mówi wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski. Biuro w katastrofie straciło swojego szefa – Aleksandra Szczygłę. W poniedziałek marszałek zaprezentował jego następcę. Został nim emerytowany generał Stanisław Koziej.

– Ta nominacja to dobry sygnał dla wojska – mówi "Rz" gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, i przypomina, że może ona być odebrana jako swoiste votum nieufności marszałka Komorowskiego dla obecnego szefa MON Bogdana Klicha. Koziej był jego doradcą, ale odszedł z resortu, ponieważ nie zgadzał się z polityką ministra.

– Ale ważne jest też to, że generał bardzo cenił Aleksandra Szczygłę – mówi gen. Roman Polko, były wiceszef BBN.

Sam generał Koziej w rozmowie z "Rz" powiedział, że o nowych obowiązkach wypowiadać się nie chce przynajmniej do czasu zakończenia żałoby narodowej. – Proszę zrozumieć. Nie było jeszcze pogrzebu mego poprzednika – mówi.

 

 

Ciężko pracowali dziś pracownicy Kancelarii Prezydenta. Każdy z nich wykonał dziesiątki rozmów w sprawie pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki, pozostałych ofiar, uroczystości żałobnych oraz pomocy dla rodziny osób poległych w katastrofie. – Bez przerwy dzwonią telefony. Od samorządowców, od instytucji i prywatnych osób, które chcą przyłączyć się do uroczystości pogrzebowych – mówi "Rz" Elżbieta Jakubiak, była szefowa kancelarii, która została członkiem specjalnego komitetu organizacyjnego.

Nowego p.o. szefa Kancelarii Prezydenta marszałek Sejmu powołał już w sobotę. Został nim Jacek Michałowski. – To człowiek niezaangażowany politycznie. Odnoszę wrażenie, że jest osobą, która może liczyć na zaufanie tej części kancelarii, która szuka szansy na spokojne funkcjonowanie – mówił Bronisław Komorowski.

 

 

Pracownicy kancelarii i BBN są jednak zaskoczeni formą powołania nowych szefów. O nominacji Michałowskiego dowiedzieli się w sobotę już o godzinie 16. Według informacji "Rz" jeden z urzędników zwrócił uwagę Bronisławowi Komorowskiemu, że obowiązki powinien przejąć wiceszef kancelarii Jacek Sasin, o którym wtedy było już wiadomo, że nie zginął w katastrofie.

Podkreślał również, że nie ma urzędowego poświadczenia zgonu prezydenta, co jest warunkiem przejęcia jego obowiązków przez marszałka Sejmu. – A o nominacji gen. Kozieja pracownicy i kierownictwo BBN dowiedzieli się w poniedziałek z telewizji – dodaje nasz rozmówca.

Mają też żal, że nowy szef kancelarii, wbrew zapowiedziom Komorowskiego, nie włączył się do przygotowań do uroczystości żałobnych. – Pełnomocnictwa ze strony rodziny ma Sasin – opowiada pracownik kancelarii.

Pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu nie spotkał się jeszcze z pracownikami kancelarii i BBN. Pozostaje jednak w kontakcie z odpowiadającym za sprawy legislacyjne w kancelarii ministrem Andrzejem Dudą. W najbliższych dniach upływają bowiem terminy podpisania kilku ustaw oraz mandatu przedłużającego misję wojsk polskich w Afganistanie.

 

 

Bronisław Komorowski zapowiedział też, że nie będzie przyspieszał procedury powołania nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego. – Chyba że posiedzenie Rady (Rady Polityki Pieniężnej, które dziś się odbyło – red.) nie przyniosłoby spodziewanych efektów w postaci podjęcia decyzji z punktu widzenia polityki finansowej państwa polskiego – mówił Komorowski.

Obowiązki poległego w katastrofie Sławomira Skrzypka pełni jego zastępca Piotr Wiesiołek.

Tymczasem Kolegium IPN zdecydowało, że obowiązki tragicznie zmarłego prezesa Janusza Kurtyki przejmie jego zastępca dr Franciszek Gryciuk. Wspierać go będzie druga wiceprezes instytutu Maria Dmochowska.

Nie wiadomo, jak długo Gryciuk będzie pełnił swoje obowiązki, kadencja Janusza Kurtyki miała bowiem zakończyć się już za kilka miesięcy. Ponadto na podpis prezydenta czekała nowelizacja ustawy o IPN, która całkowicie zmieniała nie tylko funkcjonowanie instytutu, lecz również sposób jego wyboru.

Już w sobotę rozeszły się pogłoski, że niedługo po katastrofie Dmochowska próbowała przejąć kierownictwo IPN, powołując się na swoje pełnomocnictwa. Jednak według obowiązującej ustawy obecnie najważniejszym ciałem w IPN jest kolegium.

Maria Dmochowska zaprzecza, że podjęła takie działania: – Przyjechałam tak wcześnie do instytutu, bo kierowałam się odpowiedzialnością za wszystko. Jest jasne, że decyzje należą do kolegium – mówi "Rz".

Bronisław Komorowski zapewnił, że szybko powołany będzie nowy rzecznik praw obywatelskich. Po śmierci Janusza Kochanowskiego obowiązki przejął jego zastępca Stanisław Trociuk, który kieruje urzędem.

 

 

Jest dyrektorem programowym Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. W latach 1998 – 2000 był dyrektorem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a wcześniej (w latach 1989 – 1998) dyrektorem Biura Informacji i Dokumentacji Kancelarii Senatu RP. Powołując go, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podkreślił, że ma zapewnić sprawne funkcjonowanie Kancelarii po śmierci prezydenta i dużej części jego ministrów. Pierwszym jego zadaniem ma być zorganizowanie uroczystości pogrzebowych.

—anie, pap

 

 

 

Urodził się w 1943 r. w Glinniku (woj. lubelskie). Jest strategiem, teoretykiem wojskowości, wykładowcą akademickim. Przez wiele lat pracował w Akademii Obrony Narodowej.

W latach 1999 – 2001 reprezentował Polskę w Grupie Wysokiego Szczebla NATO ds. Polityki i Strategii Nuklearnej. Był też wiceministrem obrony w czasach rządów PiS, gdy resortem kierował Radosław Sikorski. Kiedy szefem MON został Bogdan Klich, gen. Koziej był jego doradcą. Jednak latem 2008 r. złożył rezygnację.

—e.ż.

 

 

 

Doktor nauk humanistycznych i wykładowca w Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Zajmuje się historią Polski, kultury i historią regionalną. Od 2008 roku pełni funkcję wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W latach 1999 – 2006 był członkiem Kolegium Instytutu, od 2003 do 2004 r. jego przewodniczącym. Kolegium IPN zapewnia, że mimo tragicznej śmierci dotychczasowego prezesa Janusza Kurtyki instytut funkcjonuje normalnie. Gryciuka wspiera druga wiceprezes Maria Dmochowska.

—pap

 

 

 

Z wykształcenia prawnik, ukończył aplikację radcowską. Z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) związany od 1989 r. Pracował ze wszystkimi dotychczasowymi rzecznikami. Od 2002 r. sprawuje funkcję zastępcy RPO. Do czasu wyboru nowego rzecznika to Trociuk będzie zarządzał pracą biura. Ma m.in. prawo do występowania z wnioskami oraz zaskarżania przepisów prawa. Biuro RPO zapewnia, że urząd funkcjonuje jak dotychczas i w normalnym trybie przyjmuje skargi obywateli.

—anie, pap

 

 

 

Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek