Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez dwóch urzędników jednego ze śląskich urzędów skarbowych.
Poszło o stosowany przez skarbówkę od lat trik, gdy poprzez wszczęcie postępowania karnoskarbowego urzędnicy wydłużają sobie możliwość ściągnięcia podatku sprzed lat. Doradcy podatkowi od dawna alarmują, że takie postępowania są wszczynane bezpodstawnie, a przepis, który miał służyć walce z przestępcami, jest nadużywany w stosunku do zwykłych przedsiębiorców, i to gdy obowiązek dopłaty podatku wynika np. ze zmiany interpretacji przepisów przez resort finansów.
Czytaj także: Zdążyć przed przedawnieniem
Jak nieoficjalnie ustaliła „Rzeczpospolita", tak było w tym przypadku. Przedsiębiorca działający w branży gastronomicznej, który na podstawie interpretacji indywidualnych, wydanych na jego wniosek, płacił 5 proc. VAT, nagle dowiedział się, że musi dopłacić różnicę do 8-proc. stawki podatku, bo Ministerstwo Finansów w 2016 r. w interpretacji ogólnej zmieniło wcześniejsze stanowisko.