Od stycznia podwyżki dla profesorów. Ile zarobią?

Profesorowie na uczelniach publicznych zarobią co najmniej 9370 zł (brutto), czyli ok. 30 procent więcej niż obecnie. Zyskają także inni pracownicy naukowi.

Publikacja: 25.10.2023 15:09

Uniwersytet Warszawski

Uniwersytet Warszawski

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Z opublikowanego na stronie Rządowego Centrum Legislacji projektu rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego wynika, że wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej od nowego roku wyniesie 9 tys. 370 zł. Oznacza to wzrost o ponad dwa tysiące złotych, czyli ok. 30 procent w stosunku do kwoty, na którą może liczyć obecnie, a która wynosi 7210 zł. Profesor uczelniany otrzyma zaś co najmniej 7777, 10 zł, a adiunkt – 6840, 10 zł, czyli kolejno 83 i 73 procent tego, co profesor. 


W rozporządzeniu przypomniano, że zgodnie przepisami wysokość wynagrodzenia profesora to punkt wyjścia do ustalania wysokości miesięcznych wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli akademickich (również na państwowych uczelniach) na innych stanowiskach. To samo dotyczy pracowników naukowych jednostek naukowych Polskiej Akademii Nauk, czyli między innymi jej instytutów. Dlatego również wysokości tych kwot pójdą w górę. Takie rozwiązanie wymuszone zostało przyszłorocznym wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę; od początku stycznia wynosiło będzie ono 4242, a od początku lipca – 4300 zł. Utrzymanie profesorskiego wynagrodzenia na tym samym poziomie w praktyce oznaczałoby zatem, że pracownik PAN i nauczyciel akademicki na uczelni – który zarabiać musi co najmniej połowę stawki profesorskiej, czyli od nowego roku 4685 zł – nie osiągnęliby ustawowego minimum.

Czytaj więcej

Wyższe wynagrodzenie minimalne w uczelniach wyższych

W rozporządzeniu zastrzeżono, że określa ono jedynie minimalną wysokość profesorskich zarobków, bo zarówno każda uczelnia publiczna, jak i jednostki naukowe PAN decydują o niej indywidualnie, w zależności od swojej sytuacji finansowej.

Od wysokości profesorskiej stawki uzależnione są też inne wynagrodzenia i świadczenia, takie jak stypendia socjalne i stypendium rektora dla studentów oraz miesięczne wynagrodzenia członków rady uczelni. Ma ono też wpływ na wysokość dodatku funkcyjnego pracownika uczelni, wynagrodzenia promotorów, recenzentów i członków komisji habilitacyjnych w postępowaniach dotyczących awansu naukowego; miesięcznego stypendium doktoranckiego i wynagrodzenia członków komisji, które dokonują oceny śródokresowej zatrudnionych poza podmiotem prowadzącym szkołę doktorską. 


W rozporządzeniu przypomniano, że – według obowiązujących danych – w Polsce kształcą 133 uczelnie publiczne, na których zatrudnionych jest 87 797 nauczycieli akademickich. Ponad 14 600 doktorantów dostaje stypendia. W naszym kraju funkcjonują 82 jednostki naukowe PAN, które zatrudniają 4364 pracowników. 


Etap legislacyjny: 
skierowano do opiniowania

Z opublikowanego na stronie Rządowego Centrum Legislacji projektu rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego wynika, że wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej od nowego roku wyniesie 9 tys. 370 zł. Oznacza to wzrost o ponad dwa tysiące złotych, czyli ok. 30 procent w stosunku do kwoty, na którą może liczyć obecnie, a która wynosi 7210 zł. Profesor uczelniany otrzyma zaś co najmniej 7777, 10 zł, a adiunkt – 6840, 10 zł, czyli kolejno 83 i 73 procent tego, co profesor. 


Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara