Reklama

Schab: Jestem bezstronny ws. akcji zniesławiania sędziów. Nie hejtowałem

Rzecznik Dyscyplinarny może nie wyjaśnić bezstronnie sprawy oczerniania sędziów przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości, skoro blisko współpracuje z osobami, których działania ujawniły media – przestrzegał Rzecznik Praw Obywatelskich.

Aktualizacja: 31.10.2019 13:55 Publikacja: 31.10.2019 13:31

Piotr Schab

Piotr Schab

Foto: tv.rp.pl

Ocena ta jest całkowicie bezpodstawna - replikował Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych. Za nieuprawnione uznał zaliczenie siebie i swych zastępców do „najbliższych współpracowników" sędziów, którzy uczestniczyli w hejcie. Kwestionowanie rzetelności i obiektywizmu to nadużycie, które prowadzi do niedopuszczalnego podważania moich kwalifikacji - podkreślał Piotr Schab.

19 sierpnia 2019 r. sędzia Piotr Schab poinformował w komunikacie, że podjął czynności wyjaśniające w związku z publikacją mediów dotyczącą „domniemanej próby zdyskredytowania przewodniczącego SPP „Iustitia" sędziego Krystiana Markiewicza i innych czynów stanowiących uchybienie godności urzędu".

Czytaj także: Sędzia Schab przejmuje postępowania dyscyplinarne ws. afery hejterskiej

Celem czynności miało być ustalenie, czy doszło do uchybienia „godności urzędu przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości" oraz wstępne ustalenie, czy zachowanie jednego z sędziów będących ofiarami akcji pomówień mogło stanowić „delikt dyscyplinarny, wyczerpujący znamiona występku z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 157a § 1 kk" (to znaczy czy kolportowane wobec tego sędziego pomówienia były prawdziwe).

RPO wskazuje na możliwość braku bezstroności Piotra Schaba

- Już sama treść komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego budzi istotne wątpliwości - pisał 27 sierpnia 2019 r. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar do sędziego Piotra Schaba w sprawie jego komunikatu. Stawiał on na równi sprawę zorganizowanego przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości procederu zniesławiania sędziów oraz sprawdzenia, czy kolportowane przez nich pomówienia są prawdziwe.

Reklama
Reklama

Z komunikatu wynika bowiem, że po stronie sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości mogło wystąpić wyłącznie uchybienie godności urzędu sędziego - a nie naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych (art. 231 kodeksu karnego i art. 107 ust. 1 ustawy z 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych). Powiązano to z tym, że pokrzywdzony sam potencjalnie mógł dopuścić się przestępstwa. W ten sposób to, co miało służyć zniesławieniu sędziego, stało się w świetle komunikatu „ustaleniem okoliczności koniecznej dla stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego".

Zredagowany w ten sposób komunikat rodzi wątpliwości, czy postępowania dyscyplinarne prowadzone w tej sprawie przez Rzecznika Dyscyplinarnego będą bezstronne. Wątpliwości te pogłębia fakt, że zarówno Rzecznik Dyscyplinarny, jak i jego zastępcy, wchodzą w skład Zespołu ds. czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych. Zespołem tym do złożenia dymisji kierował podsekretarz stanu Łukasz Piebiak, a w jego skład wchodził sędzia Arkadiusz Cichocki. Osoby te opisano w mediach jako odpowiedzialne za akcję zniesławiania sędziów.

- Nie można więc przyjąć, że czynności dyscyplinarne prowadzone przez najbliższych współpracowników osób, których dotyczą, z pewnością będą się charakteryzowały bezstronnością - brzmiała konkluzja pisma RPO.

Piotr Schab odpowiada RPO 24 października...

- Fakt pracy w ministerialnym zespole w żaden sposób nie wpływa na rzetelność i obiektywizm rzecznika dyscyplinarnego badającego ewentualne przewinienia innych sędziów pracujących w tym zespole – odpisał Piotr Schab 29 sierpnia 2019 r. Ocenił, że to rzecznik praw obywatelskich działa pochopnie i bez obiektywizmu.

16 września 2019 r. RPO podtrzymał swe wątpliwości.

W odpowiedzi z 24 października 2019 r. rzecznik dyscyplinarny napisał, że z formalnego punktu widzenia RPO trafnie wskazał, iż w piśmie z 27 sierpnia nie przypisał sędziom Łukaszowi Piebiakowi i Arkadiuszowi Cichockiemu odpowiedzialności za akcję zniesławiającą sędziów, lecz przywołał jedynie pogląd wyrażony w publikacjach portalu Onet pl. i Gazety Wyborczej. - Tym niemniej wymowa przedmiotowego wystąpienia, ujawnione w nim poglądy, jak też użyte w nim zwroty, w moim przekonaniu wystarczały do sformułowania konstatacji tego rodzaju - uznał Piotr Schab.

Reklama
Reklama

Zaliczenie rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców do kręgu „najbliższych współpracowników" wymienionych sędziów - wyłącznie z uwagi na wspólne z nimi członkostwo w Zespole ds. czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych - jest całkowicie nieuprawnione.

"Dokonana na tej podstawie kategoryczna ocena odnośnie braku możliwości przyjęcia, że czynności dyscyplinarne podjęte wobec wymienionych sędziów będą się charakteryzowały bezstronnością, jest całkowicie bezpodstawna. Kwestionowanie rzetelności i obiektywizmu Rzecznika Dyscyplinarnego z powodu wykonywania przez niego służbowego obowiązku uczestnictwa w tym Zespole uważam za jaskrawe, oczywiste nadużycie, które prowadzi do bezzasadnego, a zatem niedopuszczalnego podważania moich kwalifikacji.

Podtrzymywanie tego rodzaju twierdzeń, w połączeniu z przywołanym przez Pana Rzecznika rzekomo istniejącym powiązaniem hierarchicznym Rzecznika Dyscyplinarnego i jego zastępców z Ministrem Sprawiedliwości, wynikającym z ich uczestnictwa w pracach wymienionego Zespołu, wskazuje na odejście przez RPO od zasad obiektywizmu, który winien charakteryzować działalność Rzecznika Praw Obywatelskich.

Ja i moi zastępcy jesteśmy sędziami z wieloletnim stażem. Złożone ślubowanie sędziowskie zobowiązuje nas w pierwszym rzędzie do wiernej służby Rzeczypospolitej Polskiej. Uczestnictwo w Zespole powołanym przez Ministra Sprawiedliwości dla funkcji określonych przez samego Pana Rzecznika jako „doradcze", było wypełnieniem tego obowiązku. Wbrew twierdzeniom Pana Rzecznika, nie wiązało się to z pełnieniem jakichkolwiek czynności administracyjnych w rozumieniu art. 77 § 2b ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Nie można bowiem z samego faktu utworzenia przez Ministra Sprawiedliwości Zespołu będącego jego organem pomocniczym, wywieść zasadnego twierdzenia, co do możliwości władczego oddziaływania tegoż Ministra na jego członków wyłącznie z tytułu samego uczestnictwa w jego pracach, w szczególności gdy zadaniem powołanego Zespołu było wykonywanie czynności pomocniczych w postaci analiz i przedstawiania Ministrowi Sprawiedliwości rekomendacji w zakresie odnoszącym się do wykonywania uprawnień Ministra Sprawiedliwości w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych, o których mowa w dziale II, rozdziale 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Minister Sprawiedliwości jako Członek Rady Ministrów powołał nie tylko Zespół ds. czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych, lecz również liczne rady i zespoły działające jako jego organy pomocnicze. W ich składzie znaleźli się w charakterze członków powołanych gremiów, względnie ekspertów, sędziowie, z czego niemała ich część - czynnie orzekających.

Reklama
Reklama

Powyższe pozostawiam Panu Rzecznikowi do rozważenia, w załączeniu przedkładając wydruki przykładowych zarządzeń Ministra Sprawiedliwości w przedmiocie powołania organów pomocniczych ( zespołów), których członkami, względnie ekspertami, byli sędziowie" – podsumował Piotr Schab.

...a 25 października ogłasza komunikat

Następnego dnia po wysłaniu pisma do RPO, na stronie internetowej Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych ukazał się następujący komunikat:

W związku z zainteresowaniem opinii publicznej przebiegiem czynności wyjaśniających dotyczących publikacji portalu Onet.pl i innych mediów w sprawie domniemanej próby medialnego zdyskredytowania Prezesa SSP „Iustitia" sędziego Krystiana Markiewicza i innych czynów stanowiących uchybienie godności przez wymienionych w tych publikacjach sędziów, zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości informuję, że dotychczasowe czynności procesowe z udziałem przesłuchanych świadków, w tym sędziego Łukasza Piebiaka, nie dostarczyły faktycznych i prawnych podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i przedstawienia zarzutów dyscyplinarnych dotyczących przedmiotu czynności wyjaśniających.

Informuję również, że w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przewinień dyscyplinarnych z art. 107 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2019 r, poz. 52), polegających na świadomym ignorowaniu przez kilku sędziów ustawowego obowiązku stawiennictwa na wezwanie i złożenia zeznań w charakterze świadków, zdecydowałem o wyłączeniu materiałów w tej sprawie do odrębnych czynności wyjaśniających.

(-) SSO Piotr Schab, Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama