Sąd dla obywatela

Konieczne są choćby częściowe zmiany w prawie, by usprawnić wymiar sprawiedliwości – uważa Jacek Przygucki, sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach, członek zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Publikacja: 03.09.2009 07:47

Sąd dla obywatela

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

Red

Od lat polski wymiar sprawiedliwości postrzegany jest jako niewydolny. Obywatele skarżą się na nadmiernie skomplikowane procedury, orzeczenia sądów, których nie są w stanie zrozumieć i zaakceptować, a przede wszystkim na trwające latami postępowania.

Nie zauważa się przy tym, iż od lat wzrasta liczba spraw wpływających do sądu, a sędziowie z roku na rok załatwiają ich więcej. W ubiegłym roku do sądów powszechnych wpłynęło ogółem 11 209 552 spraw, czyli o 5 proc. więcej niż w 2007 r., a załatwiono ich o 472 593 więcej, czyli o 4,4 proc., natomiast w stosunku do 2006 roku aż o 1 237 081 spraw więcej, czyli o 12,5 proc.

Skoro zwiększenie wydajności sędziów niewiele pomogło, może warto zadać sobie pytanie o inne przyczyny tego stanu i co można próbować zmienić, by było lepiej.

Nie wydaje mi się, by zwiększenie liczby sędziów mogło dać pozytywny efekt, zwłaszcza że nie ma ku temu woli politycznej. Sensowne byłoby jednak wzmocnienie sędziów personelem pomocniczym (sekretariat, asystenci), tak by mogli w większym stopniu skupić się na orzekaniu.

To jednak nie wszystko. Konieczne są choćby częściowe zmiany w prawie, by usprawnić wymiar sprawiedliwości. I tu jest chyba największy problem.

[srodtytul]Sędziowie jako autorzy zmian[/srodtytul]

Różni ludzie chcą reformować wymiar sprawiedliwości.

Wielu polityków, urzędników i teoretyków prawa przedstawia swoje koncepcje, ale rzadko słucha się tych, którzy mają do powiedzenia najwięcej, czyli sędziów orzekających na tzw. pierwszej linii. Oczywiście nie zawsze nasze wyobrażenie o sposobie reformowania sądownictwa musi być słuszne, ale powinno być przynajmniej przedmiotem analiz i dyskusji. Tylko bowiem przy połączeniu wysiłku sędziów, przedstawicieli doktryny i innych zawodów prawniczych oraz polityków mógłby powstać projekt choćby częściowej reformy najbardziej uciążliwych dla obywatela przepisów, by sądy stały się bardziej efektywne i na wyroki nie czekało się latami.

Niesłusznie przedstawia się sędziów jako osoby dbające jedynie o swoje dobro, obdarzone wieloma przywilejami, protestujące tylko w sprawie swoich wynagrodzeń. Sędziowie również chcą z siebie coś dać i włączyć się w nurt reformowania wymiaru sprawiedliwości. Niekiedy ukazuje się ich wręcz jako przeciwników Ministerstwa Sprawiedliwości, które co jakiś czas przedstawia swoje koncepcje zmian, dziwiąc się, że sędziowie nie chcą ich zaakceptować.

Nieprawda. Sędziom również zależy na usprawnieniu sądownictwa, ale chcą, by było to wykonane z głową, by dokonane zmiany realnie poprawiły to, co obywateli dotyka najbardziej: przewlekłość postępowań, nieczytelne i skomplikowane procedury, niezrozumienie orzeczeń sądowych. Sędziowie powinni uzyskać komfort zajmowania się tym, co ważne, tj. sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, a nie, jak dotąd, również czynnościami z zakresu ochrony prawnej, administracji czy wręcz statystyką, które zajmują niekiedy 50 proc. ich czasu pracy. Pozwoli to na poświęcenie większej uwagi samemu procesowi orzekania, który jest przecież najważniejszym zadaniem sędziego. Lepsze zrozumienie orzeczeń sądowych powinno przywrócić wymiarowi sprawiedliwości część utraconego zaufania.

[wyimek]Od lat wzrasta liczba spraw wpływających do sądu, a sędziowie z roku na rok załatwiają ich więcej[/wyimek]

Problem polega na tym, że wszelkie zmiany w prawie są nam przedstawiane jako gotowe opracowania, co najwyżej do konsultacji. Ten tryb należy zmienić. Sędziowie, jako praktycy, powinni mieć możliwość włączenia się do prac legislacyjnych i przedstawiania swoich uwag już na etapie projektowania.

[srodtytul]Przepisy, które szkodzą[/srodtytul]

Celem postępowania sądowego jest uzyskanie rozstrzygnięcia danej sprawy. Musi mieć ono charakter wiążący i w razie potrzeby podlegać wykonaniu przy użyciu środków przymusu państwowego. Postępowanie przed sądem powinno być tak ukształtowane, aby strony mogły bez zbędnej zwłoki uzyskać rozstrzygnięcie, które podlega wykonaniu. Przedłużające się postępowanie sądowe nie tylko bowiem godzi w interes podmiotów, o których prawach i obowiązkach ma nastąpić rozstrzygnięcie. Niemożność rozpoznania sprawy przez sąd w rozsądnym terminie podważa również zaufanie do państwa i jego organów stojących na straży przestrzegania prawa.

Konieczna zatem się staje analiza obowiązujących przepisów postępowania, ze szczególnym uwzględnieniem przepisów mających negatywny, często tamujący, wpływ na bieg procesu w rozpoznawanej sprawie, w tym uregulowań zawartych w aktach niższego rzędu (m. in. regulaminie wewnętrznego urzędowania sądów) i przepisów określających kognicję sądów. Należy napiętnować te unormowania prawne, które w praktyce nie sprzyjają rozpoznaniu sprawy w rozsądnym terminie, gdyż np. nakładają na sądy obowiązek podejmowania wielu czynności powodujących przedłużanie postępowania oraz generujących zbędne koszty.

[srodtytul]Na konkretach[/srodtytul]

Sprawy niesporne z zakresu ochrony prawnej powinny być przekazywane do rozpoznania referendarzom, a formalno biurowe – asystentom oraz urzędnikom sądowym. Powinno to w istotny sposób odciążyć sędziów, tak aby (również w powiązaniu ze zmniejszeniem liczby spraw podlegających kognicji sądów) mogli się skoncentrować na orzekaniu w ramach sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości. Spowoduje to niewątpliwie zwiększenie sprawności postępowań, a także wzrost ich merytorycznego poziomu, sędzia będzie miał bowiem więcej czasu na przygotowanie się do sprawy.

Możliwość wnoszenia wniosków w innej formie niż osobista lub drogą pocztową powinna ułatwić dostęp obywatela do sądu. Szersze korzystanie z nowoczesnych środków technicznych i informatycznych w zakresie składania pism procesowych, dokonywania doręczeń, a także prowadzenia przesłuchań powinno ułatwić obywatelowi dostęp do wymiaru sprawiedliwości.

Nie bez znaczenia jest również fakt, że niektóre propozycje zmian mogą, oprócz poprawy funkcjonowania samego wymiaru sprawiedliwości, przynieść również istotne oszczędności finansowe.

[srodtytul]Potrzebna dyskusja[/srodtytul]

W Stowarzyszeniu Sędziów Iustitia od kilku miesięcy działa zespół ds. poprawy funkcjonowania sądownictwa, który na podstawie praktycznego doświadczenia sędziów opracowuje obecnie projekt zmiany niektórych przepisów, mogący chociaż częściowo polepszyć sprawność polskich sądów (wyniki prac zespołu planujemy ogłosić jesienią). Jaki będzie los polskiego sądownictwa, zależy od wyników szerokiej dyskusji, która powinna się odbyć w najbliższym czasie. Zapraszamy do niej przedstawicieli zawodów prawniczych oraz polityków i urzędników.

Od lat polski wymiar sprawiedliwości postrzegany jest jako niewydolny. Obywatele skarżą się na nadmiernie skomplikowane procedury, orzeczenia sądów, których nie są w stanie zrozumieć i zaakceptować, a przede wszystkim na trwające latami postępowania.

Nie zauważa się przy tym, iż od lat wzrasta liczba spraw wpływających do sądu, a sędziowie z roku na rok załatwiają ich więcej. W ubiegłym roku do sądów powszechnych wpłynęło ogółem 11 209 552 spraw, czyli o 5 proc. więcej niż w 2007 r., a załatwiono ich o 472 593 więcej, czyli o 4,4 proc., natomiast w stosunku do 2006 roku aż o 1 237 081 spraw więcej, czyli o 12,5 proc.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów