Reklama

PiS chce wielkiej reformy sądów

Starsi sędziowie, mniej stanowisk funkcyjnych, likwidacja sądów apelacyjnych – to tylko niektóre możliwe wkrótce zmiany.

Aktualizacja: 20.01.2016 08:05 Publikacja: 19.01.2016 18:57

PiS chce wielkiej reformy sądów

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Dziesięciotysięczną rzeszę sędziów wszystkich szczebli w kraju czekają rewolucyjne zmiany. Oprócz korekty procedur (cywilnej i karnej) zmienić ma się też organizacja pracy w sądach i status sędziego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza podwyższyć wiek kandydatów na sędziów do minimum 35. roku życia (obecnie 29 lat) i wprowadzić nowe zasady awansów.

Ze względu na słabe wyniki pracy polskich sądów planuje też zmniejszyć o jeden szczebel organizację sądownictwa. Zamiast trzech szczebli: rejonowego, okręgowego i apelacyjnego, mają pozostać dwa. Likwidacji ulegnie zapewne 11 sądów apelacyjnych (rejonowych jest aż 318). Na taką reorganizację godzą się sędziowie. Na tym jednak nie koniec. Ma się pojawić możliwość czasowego delegowania sędziów z jednostek mniejszych do tych najbardziej obciążonych (wśród nich są sądy warszawskie). Do pracy będą musieli się wziąć: prezesi, którym ograniczona zostanie władza nad sędziami, i przewodniczący wydziałów, którzy przestaną urzędniczyć i zajmą się orzekaniem. W ten sposób MS chce odzyskać nawet tysiąc etatów do sądzenia, czyli nadrabiania zaległości sprzed lat. Ma to też zapewnić, o czym mówił w poniedziałek na łamach „Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński, więcej sędziowskiej niezależności.

W internecie pojawią się oświadczenia majątkowe sędziów (podobnie jak prokuratorów). Sędziowskie dyscyplinarki mają trafiać do Sądu Najwyższego, a nie do sądów powszechnych.

Przy MS powstanie wydział do spraw wewnętrznych, który poprowadzi postępowania przygotowawcze w sprawach najpoważniejszych przestępstw popełnionych przez sędziów, prokuratorów i asesorów. Bez żadnych wyjątków sprawy będą rozpatrywane w kolejności wpływu. – To oznacza, że nie będzie sędziów ze wskazania – tłumaczył prezes Kaczyński.

– To nie byłby zły pomysł, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. W zwykłych okolicznościach to transparentne rozwiązanie. Ale co zrobić, kiedy sędzia, na którego przypada kolej do sądzenia, dostał wcześniej sprawę kalibru Amber Gold – rozpisaną nie na miesiące, ale na długie lata? – pyta sędzia Andrzej Warchał z jednego z poznańskich sądów. – Powinien być traktowany tak jak inni sędziowie z wydziału czy kolejka powinna go ominąć?

Reklama
Reklama

Sędziowie mają dosyć reform. – Wymiarowi sprawiedliwości potrzebne są zmiany, a nie ciągłe rewolucje i reformowanie – mówi „Rz" sędzia Maciej Strączyński, prezes SSP Iustitia.

Czytaj także:

PiS: dwa szczeble sądów wystarczą

Pietryga: Rozsądna propozycja PiS ws. reformy sądownictwa

WIDEO: Reforma sądów według prezesa Kaczyńskiego - E.Usowicz, A. Łukaszewicz

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama