W ubiegły weekend w związku z upływem terminu zgłaszania roszczeń przeciw Getin Noble Bank, na skutek przeciążenia Krajowego Rejestru Zadłużonych wielu pełnomocników skarżyło się na problemy z wysyłaniem pism w tej platformie. Czy to samo grozi nam po wejściu obowiązkowych doręczeń elektronicznych w grudniu tego roku?
Na początku mogą takie przeciążenia być, gdyż nikt nie robi próby tego systemu. Są kancelarie działające na skalę masową, mają nawet po kilkadziesiąt tysięcy spraw. I w każdej będą otrzymywać pismo, odbierając je w godzinach największego ruchu. Ponadto dziś każde pismo trzeba odebrać oddzielnie, co zajmuje np. dwie minuty. Więc odebranie np. tysiąca takich pism jednego dnia będzie fizycznie niemożliwe.
Czytaj więcej
Już od 10 grudnia 2023 r. pierwsza grupa podmiotów będzie obowiązana stosować e-doręczenia. Wśród nich są m.in. organy administracji rządowej i samorządowej, osoby wykonujące zawody zaufania publicznego, a także nowi przedsiębiorcy wpisywani do Krajowego Rejestru Sądowego.
Ale dwie minuty to i tak krócej niż odebranie ich na poczcie…
Często listonosz przynosi pisma do kancelarii, bierze jeden podpis i idzie. Dziś np. przez ePUAP nie można pobrać wszystkich korespondencji naraz, więc np. przy 30 pismach jest to już uciążliwe. A jeśli będzie ich 300 albo 3000? Może się to okazać trudniejsze niż po doręczeniu pocztą. I myślę, że przynajmniej na początku serwery będą padać.